Muzyczna terapia
Melodie mogą zmienić nasz nastrój, odprężać lub pobudzać, wpływać na pracę organizmu.
Jest dziedzina leczenia zwana muzykoterapią. Służą jej trzy główne rodzaje muzyki:
Jej rytm jest wolniejszy lub równy fizjologicznemu rytmowi bicia serca: 40-80 uderzeń na min. Gdy nasze serca biją miarowo i spokojnie, czujemy się bezpieczni, zrelaksowani, zadowoleni, łagodni. Ten efekt wzmocni połączenie muzyki z odgłosami natury: śpiewem ptaków, szumem morza itp. Muzyka ta spowalnia przemianę materii, usprawnia trawienie, zmniejsza apetyt. Zmniejsza produkcję hormonów stresu. Tak działają np.: "Sicciliana" J. S. Bacha i pierwsza część "Sonaty księżycowej" Beethovena, piosenki Presleya, Sinatry, Nat King Cole’a, Phila Collinsa, ballady Anny Marii Jopek.
Jej rytm to 80-140 uderzeń na min - szybszy niż naturalny rytm serca. Aktywizuje i poprawia humor, bo zwiększa produkcję endorfin - hormonów dobrego nastroju. Działa przeciwbólowo. Daje poczucie siły, energii, radości. Nogi same rwą się do tańca. Zwiększa napięcie mięśni, przyspiesza akcję serca. Lekko podnosi ciśnienie i sprawia, że oddech jest bardziej miarowy. Jest doskonała do porannej gimnastyki. Niewskazana do posiłku: spowalnia trawienie. Takie działanie ma muzyka dyskotekowa, rock and roll, folk, hip hop, rytmy latynoamerykańskie i taneczna muzyka cygańska.
Jej rytm - powyżej 180 uderzeń na min. Pozwala tupać, skakać, machać rękoma - dać upust energii i emocjom, wyzbyć się konwenansów. Uwaga: może sprzyjać sięganiu po używki, zabijać wyobraźnię, izolować. Zbyt głośna uszkadza słuch. Przyspiesza oddech, podnosi ciśnienie, szkodzi trawieniu. Tak działa np. techno, heavy metal, punk, ostry jazz, muzyka Deep Purple, Procol Harum.