Na bosaka

Chodzenie boso zapewnia przyplyw energii
Chodzenie boso zapewnia przyplyw energii123RF/PICSEL

Służy nogom

  • Uwięzienie stopy w "rozleniwia" jej mięśnie. Dopiero uwolnione z okowów zmuszone są do bardziej intensywnej pracy. Dzięki temu stają bardziej sprawne, co wzmacnia zarazem więzadła, stawy skokowe, kolanowe i biodrowe. Zmienia się sposób chodzenia, co korzystnie wpływa na postawę całego ciała i dolegliwości kręgosłupa. Mięśnie dodatkowo wzmacnia chodzenie na palcach, piętach czy zewnętrznych krawędziach stóp.
  • Chodzenie boso pozwala korygować wady stóp, np. płaskostopie, halluksy. Wpływa relaksująco na stopy, łagodzi przeciążenia, na jakie są narażone.
  • Pomocne jest też na wiele problemów ze stopami: otarcia, odciski, napuchnięte i obolałe stopy, uczucie zmęczenia i mrowienie w stopach. Przyczyną tych dolegliwości często są eleganckie, ale niewygodne buty.

Hartuje

Dodaje energii

  • Na inny aspekt chodzenia bez butów zwraca uwagę tradycyjna medycyna chińska. Otóż zdaniem tamtejszych specjalistów część energii życiowej człowiek pobiera właśnie z Ziemi, poprzez stopy. Kiedy więzi się je w butach, pobieranie energii jest ograniczone, co zmniejsza zapas sił życiowych człowieka.
  • Ponadto chodzenie na bosaka stanowi rodzaj leczniczego masażu. Opiera się on na założeniu, że przez organizm człowieka stale przepływa życiodajna energia chi. Przemieszcza się ona przez kanały energetyczne (meridiany), a wszelkie zakłócenia w jej swobodnym przepływie rodzą schorzenia. Na stopach znajdują się punkty połączone z głównymi kanałami energetycznymi, które odpowiadają określonym organom człowieka. Masaż tych punktów likwiduje blokady, przywraca swobodny przepływ energii, zapewnia równowagę i tym samym zdrowie. To główna zasada refleksologii, czyli akupresury stóp.
Chwila dla Ciebie
Oceń artykuł
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?