Najgorsze alkohole dla wątroby i żołądka
Dużo mówi się o szkodliwym działaniu alkoholu, ale jednocześnie nie cichną głosy tych, którzy wierzą, że w małych dawkach może być on dla organizmu zbawienny. Bez względu na to, po której stronie się opowiadamy, warto trzymać się najważniejszej tezy, że spożywany w nawet niewielkiej ilości może uzależnić, a tym samym zwiększyć ryzyko poważnych i często nieodwracalnych zmian w organizmie. Ponadto poszczególne gatunki alkoholi różnią się między sobą stężeniem etanolu. Sprawdź, które alkohole są najbardziej szkodliwe dla żołądka czy wątroby i bardzo negatywnie wpływają na całą psychofizyczną kondycję.
Wiele osób twierdzi, że alkohol spożywany w małych dawkach nie szkodzi. Wręcz przeciwnie – może przyczynić się do poprawy działania niektórych narządów. Na przykład kieliszek czerwonego wina wypity po obiedzie działa zbawiennie na pracę serca, a szklanka piwa zawiera witaminy i przeciwutleniacze, które walczą z wolnymi rodnikami. Istotne jest to, że każdy napój alkoholowy zawiera w sobie etanol, który obciąża wątrobę i może przyczynić się do mocnego uzależnienia. Wiadomo, że wypicie jednego kieliszka wódki czy wina albo szklanki piwa nie spowoduje spustoszenia w organizmie, ale w żadnym wypadku nie wolno odczytywać tego, jako zachęty do codziennego ich wypijania.
Wysokoprocentowe napoje poważnie przyczyniają się do wielu schorzeń. Oczywiście, najbardziej zagrożone są żołądek i wątroba: te dwa organy mają największy udział w trawieniu etanolu. Nadużywanie trunków powoduje stłuszczenie wątroby, przewlekłe zapalenia, zwłóknienia, a w najgorszym przypadku jej marskość. Wiadome jest, że to jedyny organ w organizmie, który ma zdolność do regeneracji, aczkolwiek żeby to nastąpiło, należy całkowicie zrezygnować ze złych nawyków. Jeśli chodzi o wpływ alkoholu na układ pokarmowy, to jego spożycie najczęściej grozi wrzodami, żylakami przełyku, refluksem oraz przewlekłymi nudnościami. Poza tym alkohol to tzw. puste kalorie – najprościej mówiąc dostarcza energię, równocześnie nie dodając żadnych witamin ani mikroelementów korzystnych dla zdrowia.
Wiadome jest, że spożycie denaturatu, a nawet czystego spirytusu jest wysoce szkodliwe, wręcz niebezpieczne dla życia. Im więcej zawartości alkoholu w składzie, tym bardziej szkodliwy jest napój. Które mają go najwięcej? Wszystkie te, które zawierają go powyżej 40%: whisky, burbon, absynt, wódka (czysta i smakowa), śliwowica, koniak, itp. Lżejsze to np. wino (czerwone i białe) oraz piwo. Szczególnie niebezpieczne mogą okazać się drinki z dodatkiem słodzonych napojów, a tym bardziej z dodatkiem napojów energetycznych: powodują zwiększenie akcji serca, niebezpiecznie podnoszą ciśnienie tętnicze, a dodatkowo potęgują i tak już negatywne działanie alkoholu.
Są sytuacje, w których wiadomo, że nie uniknie się spożywania alkoholu. Dlatego wiedząc o tym wcześniej, warto się odpowiednio przygotować, by jak najmniej obciążać swój organizm. Przede wszystkim nie wolno pić na tzw. pusty żołądek – wcześniej koniecznie trzeba coś zjeść: posiłek powinien być syty i odpowiednio kaloryczny – dzięki zawartości tłuszczów alkohol wolniej się wchłania. Warto też iść na imprezę wypoczętym – mimo sporej dawki energii w napojach wyskokowych, wyczerpany organizm gorzej reaguje na gwałtowne zażycie etanolu. Ostatnią, równie istotną zasadą jest niemieszanie podczas jednego wieczoru różnych typów trunków. Decydując się na jeden, warto pozostać mu wiernym – w przeciwnym razie wyniszczony organizm będzie podatny na bardzo mocnego kaca.