Reklama

Naturalne konserwanty

Substancje oznaczane symbolem E mają złą sławę. Niektóre z nich niesłusznie

Czasem po przeczytaniu etykiety na produkcie spożywczym odkładamy go z powrotem na sklepową półkę. A to dlatego, że ma on w swoim składzie długą listę wszędobylskich E, czyli symboli substancji dodatkowych, w tym konserwantów.
Konserwanty są niezbędne. Hamując rozwój bakterii, pleśni i drożdży, przedłużają trwałość produktów spożywczych. Niestety, większość z nich jest niekorzystna dla zdrowia. Należy jednak wiedzieć, że część z nich nie szkodzi, bo ma naturalne pochodzenie. Tak jak wymienione poniżej.

E 260 (kwas octowy) - obecny w większości owoców, pozyskiwany na drodze fermentacji bakteryjnej z cukru, melasy lub alkoholu. Używany do sałatek, śledzi, grzybów i innych marynat.

Reklama

E 261 (octan potasu) - sól potasowa kwasu octowego,

E 262 (octan sodu) - sól sodowa kwasu octowego oraz E 268 (octan wapnia) - sól wapniowa kwasu octowego. Substancje te dodaje się do marynat, sosów sałatkowych typu dressing, majonezów.

E 270 (kwas mlekowy) - pozyskiwany na drodze fermentacji z kwaśnego mleka. Używany do produkcji wędlin typu salami.

E 290 (dwutlenek węgla) - naturalny gaz występujący w żywych komórkach. Jest używany w napojach gazowanych, przy produkcji kawy instant i pakowaniu żywności, np. śmietanek.

Za nieszkodliwe uznaje się też syntetyczne konserwanty: E 201 i E 203 (sorbiniany) - sole kwasu sorbowego. Konserwują dżemy, sery, suszone owoce, produkty ziemniaczane. E 236 (kwas mrówkowy), E 237 (mrówczan sodu) - sól sodowa kwasu mrówkowego, E 238 (mrówczan wapnia) - sól wapniowa kwasu mrówkowego. Dodaje się je do soków owocowych i wędzonych ryb.

Ciekawostka: pozyskiwane z natury E 260 i E 270 mogą być też produkowane metodą syntezy chemicznej.

Konserwanty najczęściej używane w naszej kuchni:

Sól - dzięki temu, że ma zdolność odciągania wody z tkanek produktu, hamuje rozwój chorobotwórczych drobnoustrojów.

Cukier - podobnie, jak sól także wiąże wodę, czyniąc ją niedostępną dla grzybów i pleśni.

Cebula i czosnek - hamują rozwój bakterii odpowiedzialnych za psucie się żywności i za zatrucia pokarmowe. Opóźniają utlenianie tłuszczu.

Chwila dla Ciebie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy