Reklama

Niepokojące zgrzytanie

Do 3. roku życia zgrzytanie zębami nie powinno budzić obaw. U dzieci starszych oraz u osób dorosłych przyczyną najczęściej są wady zgryzu i konieczne jest specjalistyczne leczenie.

Szacuje się, że połowa dzieci zgrzyta zębami. Do około trzeciego roku życia jest ono dopuszczalne, bo jest związane z rozwojem dziecka i wzrostem twarzoczaszki. Jeśli zgrzytanie zębami nie ustanie, gdy u dziecka pokażą się pierwsze zęby stałe, należy się skonsultować z ortodontą, który znajdzie przyczynę nieprawidłowości, przygotuje plan leczenia i zabezpieczy zęby przed zniszczeniem. Z problemem zmagają się zarówno dzieci, jak i dorośli.

- Zgrzytanie zębami we wczesnym dzieciństwie jest normalne i nie ma nic wspólnego z patologią. Rozwój małego człowieka przebiega falami, co jakiś czas pojawiają się nowe zęby, zmienia się ustawienie żuchwy i zębów w stosunku do szczęki. Dziecko musi sobie przyzwyczaić się do nowego układu w jamie ustnej, stąd pojawia się zgrzytanie zębami - mówi agencji Newseria Lifestyle Urszula Jarosz, lekarz stomatolog, ortodonta i protetyk z kliniki Varsovia Dental.

Reklama

Wzrost następuje fazami i co jakiś czas zęby zmieniają swoją pozycję, a więc w pewnych momentach mogą przeszkadzać w płynnych ruchach żuchwy. Zgrzytanie dostosowuje łuki zębowe do siebie i w tym wieku nie jest groźne. Dodatkowo zęby mleczne są trochę inaczej zbudowane niż zęby stałe, co również sprzyja zgrzytaniu.

- Zęby mleczne mają mniej wybrzuszone bruzdy i guzki, jest mniejsze zazębienie. Przykładają się do siebie dwie powierzchnie, mniej lub bardziej płaskie, stąd zgrzytanie jest ułatwione. Często w nocy rodzice słyszą dobiegający z pokoju dziecka nieprzyjemny odgłos tarcia lub uderzania o siebie dwóch "jakby plastikowych powierzchni". Poszukując przyczyny, pierwsze kroki kierują do pediatry z przeświadczeniem, że zgrzytanie to pierwszy symptom owsików. Dopiero, gdy długi proces namierzenia winowajcy nie przyniesie efektu, swoje kroki kierują do psychologa czy dentysty. Tymczasem w większości przypadków przyczyną jest kształtujący się układ stomatognatyczny - wyjaśnia dr Urszula Jarosz.

Specjaliści radzą, by poczekać do momentu, gdy u dziecka pojawią się zęby stałe. Jeżeli zgrzytanie nie ustanie, należy się skonsultować z ortodontą. Zazwyczaj przyczyną jest wada zgryzu.

- U 6-latków stałe zęby powinny już przylegać do siebie w taki sposób, żeby dziecko mogło płynnie przeprowadzać ruchy artykulacyjne, czyli ruchy żuchwą w stosunku do szczęki. W przypadku problemów ortodonta może zalecić aparat ruchomy (wyjmowany), który dobrze ustawi zęby, a sama obecność aparatu w jamie ustnej spowoduje, że dziecko będzie miało utrudnioną funkcję zgrzytania, dzięki czemu nastąpi odprężenie mięśni i stawów - mówi Urszula Jarosz.

Jeżeli nie ma problemu ze zgryzem, trzeba poszukać innych czynników i zastanowić się, czy nasza pociecha nie jest zbyt często narażona na sytuacje stresujące.

- Źródłem problemów psychologicznych mogą być sytuacje zarówno w szkole, jak i w domu. Wychowawca wraz z psychologiem szkolnym powinni przyjrzeć się jak dziecko funkcjonuje w klasie i w szkole. Przyczyną zgrzytania zębami mogą być również relacje z rodzicami, rodzeństwem czy przeżycia wynikające ze stylu życia dziecka, np. zbyt długie korzystanie z komputera czy smartfona i gier komputerowych, brak odpowiedniego wyciszenia przed snem - dodaje Urszula Jarosz.

Mimowolne zgrzytanie zębami w medycynie nazywane jest bruksizmem. Szacuje się, że problem dotyczy 11-21 proc. Europejczyków. Podczas ataku bruksizmu zaciskamy szczęki nawet 10 razy silniej niż wtedy, gdy gryziemy coś twardego (np. stek lub suchar). Ścieramy więc szkliwo, wykruszamy plomby, a nawet łamiemy zęby.

- W odróżnieniu od dzieci przyczyną zgrzytania zębami u dorosłych bywa głównie stres, przepracowanie, przemęczenie, brak wyciszenia przed snem, ale również wady zgryzu. Szkodliwe mogą być również źle dopasowane plomby, mostki, protezy czy korony. W tej sytuacji konieczne jest więc rozpoczęcie specjalistycznego leczenia - tłumaczy Urszula Jarosz.

Przeciążenie zgryzu leczone jest szynami relaksacyjnymi, gdy jednak zostanie postawiona diagnoza, że związane to jest ze złym ustawieniem żuchwy w stosunku do szczęki oraz zębów, konieczne jest wdrożenie całego zakresu metod leczenia ortodontycznego i regeneracji zwarcia.

- Bardzo istotne jest, żeby zęby stały w takim układzie, żeby mogły dobrze i płynnie wykonywać ruchy. Nieleczone zgrzytanie zębów, oprócz złego wpływu na stan zębów, jest przyczyną silnego bólu głowy i twarzy, problemów z kręgosłupem, słuchem oraz wzrokiem - mówi Urszula Jarosz.

Newseria Lifestyle
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy