Nigdy nie lekceważ ostrzeżeń zamieszczonych na świeczkach, dotyczących sposobu i czasu ich palenia. Zbyt długie przebywanie w pomieszczeniu, w którym płonie zapachowa świeczka może bowiem skończyć się drastycznie. Przekonała się o tym pewna internautka, która podzieliła się krótką historią na TikToku.
Każdy lubi od czasu do czasu umilić aromat w pokoju zapachową świeczką. Producenci zamieszczają jednak na większości z nich informację na temat tego, aby nie czas palenia nie przekraczał dwóch, trzech godzin. Dlaczego?
Jak się okazuje, zbyt długo palona świeczka odkłada osad, czarną sadzę w naszych drogach oddechowych. W najlepszym wypadku skończy się na obrzydliwym czarnym pyle w nosie. W najgorszym może dojść nawet do uszkodzenia płuc.
To, jak wyglądają drogi oddechowe wystawione zbyt długo na działanie dymu ze świeczki zapachowej zaprezentowała użytkowniczka TikToka. W szokującym materiale przyznaje, iż po długim czasie spędzonym w pomieszczeniu, gdzie płonęła świeczka, mówiąc wprost, podłubała w nosie.
Gdy spojrzała na swój palec, ujrzała ohydną, czarną sadzę.
Film został opublikowany przez konto lifeofadoctor, na którym użytkownik ukrywający się pod pseudonimem Doctor Fayez wyjaśnia dziwne dolegliwości i kwestie związane z naszym zdrowiem.
Jego diagnoza jest prosta: dziewczyna zbyt długo paliła świeczkę zapachową. Skończyło się na czarnym osadzie, choć Doctor Fayez ostrzega, iż konsekwencją takiego zachowania może być nawet uszkodzenie płuc.