Reklama

Otyłość telewizyjna

​Sensacyjne odkrycie czy stwierdzenie oczywistości? Naukowcy twierdzą, że pozwalając dzieciom siedzieć przed ekranem, narażamy je na otyłość.

​Sensacyjne odkrycie czy stwierdzenie oczywistości? Naukowcy twierdzą, że pozwalając dzieciom siedzieć przed ekranem, narażamy je na otyłość.

Grupa specjalistów dziecięcych twierdzi, że odkryła mocne powiązanie między epidemią otyłości wśród dzieci i częstotliwością korzystania przez nie z mediów społecznościowych i innych form elektronicznej rozrywki.

W podsumowującej wyniki badań publikacji, naukowcy apelują do rodziców o ograniczanie dziecięcego czasu ekranowego do 90 minut dziennie. Podkreślają, że dotyczy to dzieci powyżej czwartego roku życia. Mniejsze maluchy nie powinny obcować z ekranem prawie wcale.

Według badań współczesne niemowlaki spędzają przed ekranem nawet godzinę dziennie, co może mieć negatywny wpływ na ich rozwój psychofizyczny.

Reklama

Jednocześnie stwierdzono, że niektóre dziewięciolatki potrafią spędzić przylepione do monitora nawet siedem godzin dziennie. Biorąc pod uwagę, że w przeciętnym europejskim domu znajduje się co najmniej jeden telewizor jest to wynik zatrważający.

Naukowcy uważają, że łatwa dostępność mediów jest przyczyną trwającej już 25 lat epidemii otyłości wśród najmłodszych. Korzystające wieczorami z komputerów dzieci mają zaburzone cykle snu, co dodatkowo zwiększa ryzyko wystąpienia nadwagi.

Badacze zalecają, aby wyprowadzić telewizory z dziecięcych pokojów oraz dawać dobry przykład nie spędzając większości czasu przed ekranem. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: otyłość u dzieci
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy