Czerwiec eksploduje smakiem rodzimych owoców i zapowiada urlop, trudno się dziwić, że tak go lubimy. Na targu można dostać oczopląsu. Pojawiły się truskawki, czereśnie i pierwsze odmiany agrestu. Za chwile będą maliny, porzeczki, wiśnie, poziomki, jagody i jeżyny. Wszystkie kuszą smakiem, kształtem, kolorami i zapachem. Też stoisz przed straganem i kalkulujesz, co kupić, bo najchętniej wzięłabyś wszystko? Owoce są zdrowe, co nie znaczy, że możemy jeść je bez limitu.