Piękne stopy na wakacje – pozbądź się halluksów!
Halluksy to uciążliwa dolegliwość, z którą zmaga się wiele osób (w Polsce ok. 1,5 mln), głównie kobiet. Jest szczególnie kłopotliwa w okresie wakacyjnym, gdy chodzimy w butach z odkrytymi palcami lub boso po plaży i chcielibyśmy pochwalić się pięknymi oraz zadbanymi stopami. Co zrobić, by przywitać lato ich nieskazitelnym wyglądem bez zmian deformacyjnych w obszarze dużego palca – radzi fizjoterapeutka Karolina Hertman i lekarz Anna Żelechowska.
Halluksy to dolegliwość, która w głównej mierze dotyczy kobiet. To zwyrodnienie, inaczej nazywane paluchem koślawym, jest deformacją stopy, która objawia się skierowaniem dużego palca w stronę pozostałych oraz ustawieniem pierwszej kości śródstopia w kierunku przyśrodkowym. Główna przyczyna pojawienia się halluksów jest nieznana, naukowcy wysunęli teorię, że są one związane z genetyką. Niewątpliwie sprzyja im też nadwaga, brak ruchu lub źle dobrane obuwie. Wysokie buty, o ciasnych i spiczastych noskach naciskają na duży palec i łuk poprzeczny stopy, co może doprowadzić do zmian w kształcie stopy, rozwoju płaskostopia oraz związanych z tym dolegliwości bólowych. Przeniesienie ciężaru ciała do przodu zmienia sposób, w jaki pracują mięśnie stopy. Jeśli środek ciężkości nie jest rozkładany równomiernie, może dojść do osłabienia mięśni i struktur więzadeł, które mają za zadanie stabilizować stopę. Warto zatem uświadomić sobie, że styl życia wywiera duży wpływ na kondycję stóp. Jakie jeszcze czynniki, poza butami na obcasie, narażają nas na tę przykrą dolegliwość?
Przede wszystkim już od najmłodszych lat warto zadbać o odpowiednio dobrane i wyprofilowane obuwie (takie, które nie jest za ciasne ani za małe). Czasem dobrze jest pochodzić boso i zmieniać buty w ciągu dnia, unikając tych z zupełnie płaską podeszwą, (aby nie doszło do rozwoju płaskostopia). Optymalna wysokość obcasa to od 2 do 3 centymetrów. Na uwadze należy też mieć troskę o wagę ciała i nie doprowadzać do otyłości. Bardzo ważne jest obserwowanie swojego ciała – najlepiej działać już przy pierwszych zauważonych zmianach i nie zwlekać z wizytą u lekarza – ortopedy czy fizjoterapeuty. Pacjenci często przychodzą do specjalisty, gdy chodzenie w jakichkolwiek zakrytych butach sprawia im dotkliwy ból i przez to wpływa na codzienne funkcjonowanie. Wczesne zajęcie się problemem jest szansą na uniknięcie operacji i powrót do komfortowego chodzenia w krótszym czasie. Niekiedy zdarza się jednak tak, że do halluksów dochodzi zupełnie niezależnie od naszego stylu życia. Wtedy zmiany zwyrodnieniowe są związane z zaburzeniami metabolizmu kostnego, który jest spowolniony i nie przewodzi składników mineralnych w odpowiedni sposób, co prowadzi do powstawania zwyrodnień. Jak możemy sobie pomóc?
Leczeniem halluksów warto się zająć zarówno ze względów estetycznych, jak i zdrowotnych. Metod jest kilka, a ich wybór zależy od stopnia deformacji stopy, naszego ogólnego stanu zdrowia i wieku. Pod kierunkiem lekarza możemy dobrać specjalny zestaw ćwiczeń, który pomoże w przywróceniu sprawności mięśni, które wpływają na kształt stopy (np. poprzez odginanie palucha w kierunku zewnętrznym). Dodatkowo, możemy stosować specjalne plastry lub osłonki żelowe, których zadaniem jest chronienie obolałych miejsc. Popularne są także separatory, które ustawione pomiędzy palcami zapobiegają nachodzeniu ich na siebie, redukując w ten sposób ból. Innymi metodami jest stosowanie aparatów korekcyjnych na dzień lub noc czy specjalne szyny.
Należy też wziąć pod uwagę, że aparat więzadłowy stopy u osób z halluksami (ale również z płaskostopiem podłużnym i poprzecznym, które zazwyczaj towarzyszy zwyrodniałym halluksom) jest znacznie osłabiony. Ścięgna, więzadła i chrząstki stawowe to tkanki z założenia słabo ukrwione. Trudno jest więc dobrze je odżywić i poprawić ich kondycję. Jednym ze sposobów jest noszenie okresowo klapek tzw. „fakirków”. Klapki te mają profilowaną powierzchnię wypełnioną gumowymi wypustkami oraz szeroki element podtrzymujący śródstopie z możliwością regulacji. Dzięki temu jest ono dobrze trzymane, ale nie ściskane. Podczas chodzenia ruch palców powoduje, że klapki nie spadają ze stopy i ich noszenie jest dzięki temu naturalnym ćwiczeniem wzmacniającym. Jednocześnie gumowe kolce stale masują podeszwę stopy poprawiając jej ukrwienie. Zwiększa to możliwości odżywienia i wzmocnienia tkanek. Oczywiście nie musimy w nich chodzić stale, ale traktować je jak „aparat do ćwiczeń i masażu”, dostępny w warunkach domowych. Należy go jednak wesprzeć, zarówno suplementami wzmacniającymi (poczynając od witamin D3 i K2), jak i prawidłowo dobranymi zabiegami i ćwiczeniami, które zaleci rehabilitant. W przeciwnym razie na tych zwyrodniałych halluksach „dojdziemy” do operacji korygującej stopy – komentuje lekarz Anna Żelechowska, neurolog i specjalista rehabilitacji medycznej.
W leczeniu halluksów pomocna może okazać się także terapia z wykorzystaniem rezonansu magnetycznego (w systemie MBST). Możemy zastosować ją jako alternatywę dla bolesnych zabiegów operacyjnych (do 2-3 stadium rozwoju halluksów).Terapia ma na celu pobudzenie tkanek do aktywnej regeneracji. W wyniku leczenia dochodzi do zmian w wyglądzie stopy. Poprzez przyspieszenie metabolizmu kostnego – kość będzie miała możliwość by na nowo ustawić się w odpowiedniej pozycji. Dodatkowo, efektem jest szybka i trwała ulga w bólu. Na terapię składa się kilka zabiegów (od 5 do 9), z których każdy trwa godzinę, a przy tym jest bezpieczny, komfortowy i nie powoduje skutków ubocznych.
Jeśli zwyrodnienie jest już w bardzo zaawansowanym stadium (czwartym) – konieczne może być poddanie się operacji. Wtedy wymienione wcześniej sposoby leczenia mogą być traktowane jako uzupełnienie i przyspieszenie rekonwalescencji po operacji.