Reklama

Pierwsza pomoc przy skaleczeniach

Zdarzyć się może każdemu: dziecku przy zabawie, a dorosłemu przy krojeniu warzyw. Skaleczyć można się nawet papierem. Warto wiedzieć, jak udzielić pierwszej pomocy w takich przypadkach, zwłaszcza że są teraz nowe, skuteczniejsze sposoby leczenia. Co zrobić, żeby zatamować krwawienie i przyspieszyć gojenie się rany?

Zdarzyć się może każdemu: dziecku przy zabawie, a dorosłemu przy krojeniu warzyw. Skaleczyć można się nawet papierem. Warto wiedzieć, jak udzielić pierwszej pomocy w takich przypadkach, zwłaszcza że są teraz nowe, skuteczniejsze sposoby leczenia. Co zrobić, żeby zatamować krwawienie i przyspieszyć gojenie się rany?

Przede wszystkim zapomnijmy o takich metodach, jak dezynfekcja spirytusem salicylowym lub wodą utlenioną. Ta pierwsza opóźnia gojenie, a spirytus podrażnia ranę. Można zastąpić je nowoczesnymi środkami, np. octeniseptem.

Jeśli nie mamy pod ręką nic do dezynfekcji, wystarczy umyć ranę wodą z mydłem.

Większe skaleczenia można zakleić plastrem, np. z dodatkiem soli srebra, które mają działanie przeciwbakteryjne.

Rany z nieregularnym brzegiem i cięte głębsze niż 1 cm, trzeba pokazać chirurgowi. Nie wolno ich zaklejać plastrami, watą ani ligniną, bo pod źle zrobionym opatrunkiem rana nie oddycha. Z wizytą u lekarza nie wolno zwlekać. Po 5-7 godzinach rana nie nadaje się już do szycia i wymaga dłuższego leczenia.

Reklama
INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy