Pij sok, będziesz wielki!
Wytrwałość i konsekwencja, cierpliwość i systematyczność - cechy, o których chętnie wspominamy, ale czy nad nimi pracujemy? Okazuje się, że zdrowy styl życia to doskonały sposób na ćwiczenie charakteru.
O tym, że krótkotrwałe eksperymenty na własnym organizmie (niedostosowane do stanu zdrowia szablony dietetyczne - wywracające do góry nogami dotychczasowy jadłospis i szybka redukcja masy ciała) przynoszą więcej szkody niż pożytku - siejąc spustoszenie w ciele, osłabiając odporność i prowadząc do efektu jojo, niby wszyscy już wiemy.
Dlaczego wciąż znajdują się chętni do ich wprowadzenia? Jednym z największych wyzwań, bo dość czasochłonnym, jest regularne przygotowywanie i picie świeżo wyciskanych soków z warzyw. Owszem możemy je również kupować, bo punkty, które je oferują mnożą się w miastach i miasteczkach jak grzyby po deszczu.
Nie da się ukryć, że w budżecie cztero czy pięcioosobowej rodziny zwyczaj picia soku "na mieście" będzie dość istotnym wydatkiem. Zawsze będę zachęcała do wykonania własnoręcznie tego, co będziemy spożywać. Żywność XXI wieku pozostawia wiele do życzenia i poszukiwanie idealnych rozwiązań warto włożyć między bajki.
Nie zmienia to faktu, że wybór najlepszej spośród dostępnych opcji to coś, o co warto zadbać. Targi i place handlowe dużych miast coraz częściej oferują lokalne warzywa prosto od rolników. Warto skorzystać z ich oferty.
Dawka energii
Sok przygotowany z dobrej jakości warzyw, wypity w ciągu dwudziestu minut od przygotowania to najlepsza, skoncentrowana dawka energii, jaką możemy dostarczyć do organizmu. Zdecydowanie bardziej wartościowe są soki wyciskane w wyciskarce - warzywa zgniatane są na zimno, sok zawiera drobiny roślin.
Przygotowany przy użyciu sokowirówki niestety traci część witamin, bo temperatura na sitku, podczas pracy sokowirówki wzrasta nawet do czterdziestu stopni. W takiej temperaturze ginie część wartości odżywczych. Jeśli jednak nie dysponujemy wyciskarką, ani środkami na jej zakup - pijmy te z sokowirówki. Mniejsza ilość witamin i minerałów jest lepsza niż żadna.
Dodaj kilka kropel
Do gotowego soku, tuż przed wypiciem, dodajmy odrobinę roślinnego tłuszczu, na przykład oleju lnianego, rzepakowego czy oliwy z oliwek. Koniecznie wybierajmy tłuszcze tłoczone na zimno. Ich obecność pozwoli na przyswojenie przez organizm większej ilości składników odżywczych z tej samej porcji soku.
Sok pijemy powoli, najwcześniej dwie godziny po posiłku. Z kolejnym dobrze wstrzymać się przynajmniej godzinę, choć bywa to kłopotliwe, bo nierzadko po wypiciu soku odczuwamy wzmożony apetyt. Jeśli mamy kłopoty trawienne, poczekajmy, żeby nie doszło do zaburzenia metabolizmu i nadmiernej fermentacji jelitowej.
Najcenniejsze warzywa
Dlaczego soki są lepsze niż zjadanie warzyw w całości? Trudno skonsumować taką ilość warzyw w ciągu dnia, aby zrównała się z wartościami odżywczymi w wersji płynnej. Najlepiej łączyć oba rozwiązania.
Warzyw nigdy za dużo. Soki owocowe nie dają nam już takiej wolności. Owoce zawierają duże dawki fruktozy, więc nie możemy przesadzać z ich ilością. Według zasad diety surowej do soku z warzyw możemy dołączyć jedynie jabłko. Jeśli sok na przykład z marchewką i burakiem czerwonym wydaje nam się zbyt słodki czy mdły - dodajmy ewentualnie cytrynę, albo kawałek imbiru. Odważnie łączmy smaki. Nie potrzebujemy do tego przepisów. Wystarczy uruchomić wyobraźnię.
Najsilniej alkalizującymi warzywami są wspomniany burak czerwony i marchew, a przecież soki, jak i same warzywa, spożywamy również po to, aby odkwasić organizm. Dodajmy do nich natkę, albo inny zielony składnik: szpinak, jarmuż, kilka jabłek i sok gotowy.
Korzystajmy z naturalnych rozwiązań. Nie oczekujmy efektów po pierwszej szklance. Cierpliwość, wytrwałość, konsekwencja i systematyczność pozwolą nam cieszyć się lepszym zdrowiem i sylwetką. To działa.
Ewa Koza, mamsmak.com