Reklama

Płaskie stopy. To można wyleczyć w każdym wieku!

Tę wadę powinniśmy korygować u naszych dzieci, ale także u... siebie. To łatwe, bo sami możemy rozpoznać, że stopy mają niewłaściwą budowę, a leczenie nie jest skomplikowane.

Płaskostopie to nieprawidłowość polegająca na tym, że wewnętrzna (tzw. przyśrodkowa) część stopy przylega do podłoża, zamiast być uniesiona. Taka stopa odciśnięta np. na mokrym piasku nie ma charakterystycznego "wcięcia". U małych dzieci do 5. r.ż. to fizjologiczny i przejściowy stan - na spodzie stópek występują poduszeczki tłuszczowe.

To one wypełniają przestrzeń, która normalnie jest pusta. Gdy z wiekiem znikną, zmieni się też kształt stóp. Dlatego u maluchów nie leczy się płaskostopia. Ale gdy dziecko podrośnie, a jego stopy pozostaną płaskie, trzeba to wyjaśnić u lekarza. U nastolatków i dorosłych płaskostopie to wada.

Reklama

Podstawową przyczyną tego, że kości nie układają się w łuk, jest wrodzona wiotkość tkanek w stopie. Więzadła oraz ścięgna nie są wystarczająco mocne i nie podtrzymują dobrze kości, które zaczynają się źle układać.\

Dodatkowo płaskostopiu sprzyjają przeciążenia: u dzieci - zbyt wczesna nauka chodzenia, a później także mała aktywność fizyczna, u dorosłych - nadwaga lub otyłość, noszenie niewygodnych, powodujących przeciążanie środkowej części stopy (tzw. śródstopia) butów, praca stojąca, dźwiganie dużych ciężarów.

Gdy stopy są płaskie, zmienia się cała postawa, inaczej chodzimy i stoimy. Bywa, że ma to dalsze konsekwencje zdrowotne, np. powstają tzw. koślawe paluchy, rozwija się stan zapalny w obrębie więzadeł lub torebek stawowych, występują obrzęki stóp lub łydek. Dlatego tak ważne jest leczenie płaskostopia.

Ból stóp to zawsze sygnał do wizyty u lekarza. Lekarz rodzinny, słysząc, że "bolą nas nogi" wystawi skierowanie do ortopedy. Specjalista zbierze tzw. wywiad (czyli zapyta np., jak długo trwają dolegliwości, kiedy pojawiła się nadwaga) i obejrzy stopy. Dodatkowo może zlecić nam wykonanie zdjęcia RTG (na NFZ ze skierowaniem). Robi się je zarówno u dorosłych, jak i dzieci (np. by sprawdzić, czy u maluchów nie występują tzw. kościozrosty). W razie stwierdzenia płaskostopia ortopeda doradzi nam terapię - zasady leczenia u dorosłych są takie same jak u dzieci.

Przy niewielkiej wadzie pomagają ćwiczenia stóp. W większości przypadków wystarczą do odtworzenia prawidłowego łuku. Ze skierowaniem od lekarza ortopedy powinniśmy zgłosić się do poradnii rehabilitacyjnej, gdzie specjalista nauczy nas takiej gimnastyki. Pamiętajmy jednak, że aby była skuteczna, musi być systematyczna!

Niekiedy specjalista zaleca noszenie wkładek ortopedycznych. Wpływają one na chód i ustawienie kości, przyczyniają się do wyleczenia płaskostopia. Należy zgłosić się do warsztatu ortopedycznego (ze skierowaniem od specjalisty), w którym za pomocą specjalnego urządzenia sprawdza się, jak wygląda krzywizna stopy, a następnie dobiera odpowiednie wkładki (możemy je otrzymać od razu lub po kilku dniach). Są refundowane (w zakładach, które mają umowę z NFZ).

Jeśli płaskostopie jest duże, powoduje silne dolegliwości, nie zmniejsza się pod wpływem ćwiczeń ani noszenia wkładek, robi się operację (tzw. artrodezę). Polega ona m.in. na podcięciu powierzchni stawowych i usztywnieniu stawów stępu. Takie zabiegi są rzadkie, bo zwykle wystarczą inne metody.

Codzienne nawyki mogą pomóc lub zaszkodzić stopom. Korzystnie działają i zapobiegają rozwojowi płaskostopia m.in.:

- chodzenie boso (lub w skarpetkach) po mieszkaniu, a latem także na zewnątrz, po urozmaiconym podłożu (np. piasku, trawie);

- noszenie butów na płaskim obcasie (i równomierne obciążanie stóp) oraz sprężystej i niezbyt cienkiej, a przez to dobrze amortyzującej kontakt z twardą nawierzchnią podeszwie;

- stawianie stóp w taki sposób, by ciężar ciała był przenoszony z pięty na palce (a nie np. odwrotnie);

- moczenie stóp w ciepłej wodzie z dodatkiem soli lub ziół (np. lawendy). Źle wpływają na zdrowie stóp m.in.:

- częste zakładanie butów na tzw. szpilkach (przy obcasach o wysokości równej 7 cm lub większej, 90 proc. ciężaru zostaje przeniesione na środek i przód stopy), także na płaskiej i twardej podeszwie, która nie amortyzuje np. uderzeń stóp o chodnik czy twardą posadzkę;

- długotrwałe stanie (np. przy blacie kuchennym, uderzenia stopami o twarde podłoże (np. gdy szybko schodzimy ze stołka lub drabiny).


Tekst pochodzi z magazynu

Tina
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy