Pocałunki jak witaminy
Pocałunek jest nie tylko przyjemny, ale także zdrowy. Tak przynajmniej twierdzą niemieccy naukowcy, którzy zamiast pigułek na poprawę ciśnienia krwi polecają właśnie buziaki.

Pocałunki - te symboliczne i te bardziej intymne - powodują, że nasz organizm lepiej pracuje. Serce staje się sprawniejsze i przemiana materii jest zdecydowanie lepsza. Poprawia się także krążenie krwi i lepiej zaczyna pracować układ nerwowy.
Dlatego pocałunki powinny być podawane niczym witaminy, bo to one likwidują stres, zmniejszają zmęczenie i są najlepszym lekarstwem na jesienną depresję. Ale buziaki leczą nas nie tylko wewnętrznie. Zdaniem naukowców, którzy o swoich rewelacjach piszą w naukowym piśmie "Amphora", całowanie dobrze wpływa na naszą buzię: wzmacnia mięśnie twarzy i opóźnia powstawanie zmarszczek.
Zatem należy pominąć powiedzenie "co za dużo, to nie zdrowo" i całować tak często, jak to możliwe.