Polskie produkty kontra cholesterol
Masz je pod ręką, bo pochodzą z naszych upraw i zbiorów. Wykorzystuj ich moc na co dzień, jedząc smacznie i bez wyrzeczeń.
Nie musisz od razu sięgać po leki, bo... sama możesz kontrolować poziom złego cholesterolu, czyli LDL, i podwyższać korzystną dla zdrowia frakcję - HDL. O prawidłowe wartości cholesterolu zadbasz, odpowiednio komponując posiłki. Kolejna dobra wiadomość jest taka, że nie będzie cię to kosztowało zbyt wiele czasu ani pieniędzy. To polskie, łatwo dostępne owoce, warzywa, kasze i oleje stanowią bazę diety zwalczającej zbyt wysoki cholesterol. Na następnych stronach znajdziesz specjalnie przygotowany przez dietetyka jadłospis oparty na polskich produktach - tych najważniejszych dla prawidłowego funkcjonowania układu krążenia.
Polskie jabłka (szara reneta, antonówka, szampion, rubin) zawierają pektyny (najwięcej pod skórką, więc nie warto ich obierać), czyli rodzaj błonnika, który "wyłapuje" i usuwa z jelit związki zawierające cholesterol. Wystarczy codziennie zjeść 1-2 duże owoce, by obniżyć stężenie cholesterolu o kilka procent i znacznie zmniejszyć ryzyko zawału.
Aronia: Sok z jej owoców jest źródłem antyoksydantów, które zapobiegają odkładaniu cholesterolu w naczyniach krwionośnych. Badania naukowców wykazały, że wystarczy raz dziennie przez 6 tygodni pić szklankę soku z aronii, by obniżyć poziom całkowitego cholesterolu i podnieść poziom dobrej frakcji, HDL.
Płatki, otręby i kasza owsiana to potężna broń w walce z podwyższonym poziomem cholesterolu.
Owies zawiera dużo rozpuszczalnego błonnika. Gdy jesz bogate w niego produkty, organizm szybciej "pozbywa się" kwasów żółciowych, które powstają z cholesterolu. W efekcie jego mniejsza ilość krąży we krwi. Aby stężenie cholesterolu całkowitego spadło nawet o 20 proc., wzbogać dietę o zaledwie 3 gramy błonnika dziennie. Jak to zrobić? Każdego dnia zjadaj 3/4 szklanki płatków owsianych.
Błonnik pokrywa lepką warstwą układ pokarmowy. Tym samym opóźnia wchłanianie tłuszczów i wspiera wydalanie cholesterolu.
Gryczana: Oprócz błonnika utrudniającego przyswajanie cholesterolu w przewodzie pokarmowym, zawiera chroniące układ krążenia przeciwutleniacze. Lepsza jest kasza niepalona (biała).
Jaglana: Zawiera lecytynę - dzięki niej krew w naczyniach nie tworzy niebezpiecznych skrzepów, które mogą prowadzić do zawału lub udaru.
Jęczmienna jest jednym z najlepszych źródeł rozpuszczalnego w wodzie błonnika, który obniża stężenie złego cholesterolu we krwi. Dodatkowo zawiera przeciwutleniacze chroniące serce i naczynia krwionośne.
Tzw. brudne marchewki, czyli z własnej uprawy lub np. z bazarku, są szczególnie bogate w pektyny (rozpuszczalny błonnik). Naukowcy udowodnili, że jedzenie dwóch surowych marchwi dziennie (ok. 200 g) już w ciągu trzech tygodni obniża poziom cholesterolu o 11 procent!
Fasola i groch są źródłem białka, nie zawierają przy tym niezdrowego tłuszczu. Osoby, które jedzą rośliny strączkowe co najmniej cztery razy w tygodniu, są o 1/4 mniej narażone na ryzyko chorób serca w porównaniu z osobami, które jadły je tylko raz w tygodniu.
Kapusta ma dużo witaminy C, która jest silnym przeciwutleniaczem, "wymiatającym" cholesterol z tętnic.
Babka płesznik: Jej nasiona zawierają rozpuszczalny błonnik, który przyśpiesza usuwanie żółci z organizmu, a wraz z nią - cholesterolu. Dwie łyżeczki ziarenek dodawaj do mleka lub jogurtu.
Mniszek lekarski: Jest źródłem inuliny, włókna roślinnego, które zmniejsza poziom złego cholesterolu we krwi. Łyżkę suszu zalej szklanką wrzątku, zaparzaj 10 minut. Pij 2-3 razy dziennie po 50 ml.
Kozieradka: Składniki aktywne zawarte w jej nasionach opóźniają wchłanianie związków tłuszczowych i obniżają ryzyko chorób serca. Łyżkę nasion zalej szklanką wrzątku na 20 minut. Przecedź. Pij po 100 ml rano i wieczorem.
Śledź, makrela i dorsz z Morza Bałtyckiego zawierają kwasy tłuszczowe omega-3, które obniżają poziom cholesterolu i podwyższają stężenie jego dobrej frakcji - HDL.
Jedzenie ryb obniża ryzyko miażdżycy tętnic. Kwasy tłuszczowe regulują też przepływ czerwonych krwinek - płytki krwi nie zlepiają się tak szybko i nie zatykają naczyń.
Przyrządzaj dania rybne bez dodatku tłuszczu: piecz w folii lub gotuj w wywarze warzywnym.
Rzepakowy: Podnosi stężenie dobrego cholesterolu HDL. Najlepiej spożywać go na surowo, bo wtedy ma najkorzystniejsze działanie na organizm.
Lniany: Tłoczony na zimno z ziaren lnu zawiera m.in. kwas linolowy (omega-6) i alfa-linolenowy (omega-3), które hamują rozwój miażdżycy naczyń krwionośnych.
Z czarnuszki obniża ciśnienie krwi i pomaga utrzymać właściwy poziom trójglicerydów we krwi. Kupisz go w sklepach ze zdrową żywnością (ok. 20 zł).
Rydzowy: Olej z nieco zapomnianej rośliny lnianki aż w 90 proc. składa się z nienasyconych kwasów tłuszczowych. Dodawaj go do sałatek i np. śledzi.
Słonecznikowy: jest jednym z najlepszych źródeł fitosteroli, które obniżają poziom cholesterolu. Pod warunkiem, że nie przekroczysz łyżki oleju dziennie.