Reklama

Przekwitanie: Roślinne wsparcie na 3 etapach

Klimakterium nie pojawia się z dnia na dzień i… nie znika wraz z ostatnią miesiączką. To proces, który trwa kilka lat. W tym czasie warto sięgać po różne metody, by cieszyć się dobrą formą.

Objawy przekwitania bywają bardzo przykre. Stopniowo wygasa praca jajników, przez co spada poziom żeńskich hormonów - estrogenów. Zależy od nich nie tylko płodność, ale - co rzadko sobie uświadamiamy - funkcjonowanie całego organizmu!

Pierwsze dolegliwości pojawiają się ok. trzy lata przed ostatnią miesiączką (menopauzą) - to etap tzw. premenopauzy. Krwawienia są nieregularne, męczy nas złe samopoczucie, uderzenia gorąca, potliwość. Im bliżej ustania pracy jajników - tym objawy silniejsze. Można osłabiać je bez hormonalnej terapii zastępczej (HTZ). Na kolejnych zaś etapach, dzięki naturalnym metodom warto łagodzić skutki długotrwałego niedoboru estrogenów.

Reklama

1. Gdy poziom hormonów spada

Uspokajamy huśtawkę nastrojów

Wahania hormonalne powodują nadwrażliwość emocjonalną. Jeśli brakuje nam cierpliwości lub mamy problemy z zasypianiem, sięgnijmy po zioła, które zadziałają jak naturalne antydepresanty. Przepis: mieszamy 100 g liści melisy, 50 g szyszek chmielu, 50 g ziela dziurawca, 50 g marzanki. Czubatą łyżkę ziołowej mieszanki zalewamy 1 i 1,5 szklanki wrzątku, najlepiej w w termosie. Pijemy 3 razy dziennie po pół szklanki.

Łagodzimy uderzenia gorąca i pocenie się

To dla wielu z nas najbardziej uciążliwe objawy. Osłabią je preparaty roślinne z apteki (z pluskwicy groniastej lub koniczyny czerwonej). Polecamy też napar. Przepis: łączymy 10 g porostu islandzkiego, 15 g liści szałwii. Łyżkę mieszanki zalewamy szkl wrzątku w termosie. Pijemy po 2 łyżki co 2-3 godziny.

Skuteczne ziele pluskwicy

Substancje zawarte w korzeniu tej rośliny (Cimicifuga racemosa) pobudzają działanie tych samych obszarów mózgu, co estrogeny. Stosuje się ją w gotowych preparatach ziołowych, które łagodzą uderzenia gorąca. Korzystnie działają też na kości i układ moczowo-płciowy. Co ważne: nie wpływają (tak jak HTZ czy hormony roślinne) na tkanki piersi i macicy.

2. Krwawienia niedawno ustały

Zapobiegamy tyciu

Po menopauzie, czyli ostatniej miesiączce przemiana materii nieco spowalnia, a ponadto... pojawia się nieprzeparta ochota na słodycze! W efekcie zaczynamy przybierać na wadze. Polecamy ziołową mieszankę z lukrecją, która usprawni trawienie i zmniejszy apetyt na łakocie. Przepis: łączymy 50 g kory kruszyny, 30 g korzenia lukrecji, 20 g nasion kopru włoskiego. Łyżkę mieszanki zalewamy szklanka wrzątku. Parzymy 15 minut. Przecedzamy, pijemy po szklance przed snem.

Myślimy o swoim sercu i naczyniach krwionośnych

Im mniej estrogenów, tym większa ilość złego cholesterolu we krwi. To może prowadzić do miażdżycy. Jej ryzyko zmniejszy przede wszystkim zdrowa dieta. Leczniczo zadziała też codzienne picie szklanki soku z granatów. Jest w nim aż trzykrotnie więcej cennych przeciwutleniaczy niż w zielonej herbacie lub czerwonym winie. Poprawiają krążenie, redukują złogi i zwapnienia, pomagają utrzymać w ryzach poziom cholesterolu.

3. Od ostatniej miesiączki minął rok

Dbamy o gęstość kości

Ryzyko osteoporozy zmniejszy dieta bogata w wapń, suplementacja wit. D oraz rośliny zawierające fitoestrogeny. To substancje, które działają podobnie do estrogenów (choć o wiele słabiej!). Najwięcej zawiera ich soja i jej przetwory (np. serek tofu). Warto wypijać ok. 1 szkl. mleka sojowego dziennie.

Troszczymy się o układ moczowy

Gdy brakuje żeńskich hormonów, łatwiej o infekcje pęcherza. Słabną też mięśnie dna miednicy podtrzymujące cewkę moczową, co może prowadzić do nietrzymania moczu. Zioła, obok terapii zaleconej przez lekarza, wspomogą łagodzenie tych dolegliwości. Przepis: łączymy 20 g owocu pietruszki, 50 g owocu jałowca, 50 g kwiatu bławatka, 30 g ziela lubczyka. Łyżkę ziół zalewamy szkl. wrzątku, parzymy 15 min. Pijemy raz dziennie.


Naj
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy