Pyłek pszczeli - nowy super food?
Po sukcesie super żywności, zielonych koktajli i innych zdrowych pomysłów, naturalny skarb z ula zyskuje na popularności. Świeży pyłek, polecany przez naturoterapeutów ma szansę stać się modnym i zdrowym produktem, zaakceptowanym przez dbających o zdrowie.
O zaletach pyłku pszczelego mówił magazynowi "Elle" prof. Roch Domerego, specjalista od apiterapii, który właśnie opublikował we Francji książkę "Pyłek wspomagający antybiotyki".
Skąd się bierze pyłek pszczeli, wyjaśnia Domerego. "Pyłek jest wytwarzany przez pszczoły do karmienia młodych pszczół. Są w nim skoncentrowane składniki odżywcze niezbędne dla naszego organizmu: żelazo, witaminy, pierwiastki śladowe, minerały, pyłek ma również wysoką zawartość białka. Rzeczywiście, jest bardzo dużo białka w 100 gramach pyłku, tyle, ile w porcji 100 gramów mięsa!" - mówi specjalista.
Jak wyjaśnia Domerego, pyłek pszczeli może być wielkim sprzymierzeńcem osób mieszkających w wielkich miastach, potrzebujących większej dawki przeciwutleniaczy.
"W społeczeństwie nękanym oksydacyjnym stresem życia codziennego, gdzie jedzenie jest często rozgotowane, żywność przemysłowa jest wypełniona toksynami, mieszkaniec miasta potrzebuje dużo więcej przeciwutleniaczy, niż osoba, która mieszka na wsi, aby zrekompensować ich utratę. Dlatego ważne jest, aby skupić się na diecie bogatej w owoce i warzywa, zawierających przeciwutleniacze, które niszczą wolne rodniki i zapobiegają chorobom sercowo-naczyniowym, rakowi, cukrzycy. Aby przeciwdziałać degradacji antyoksydantów w organizmie, możemy z łatwością uzupełnić dietę świeżym pyłkiem. Zawiera on osiem razy więcej przeciwutleniaczy w 100 gramach (6 łyżek) niż znajdziemy w 100 gramach kiwi" - zachęca Domerego.
Jak twierdzi profesor, dobrze jest wprowadzić pyłek do diety, niech dodawanie jego do posiłków, zwłaszcza śniadań, stanie się rutyną. "Już 50 gramów pyłku dziennie zaspokoi dzienne zapotrzebowanie na przeciwutleniacze. Łatwo dodać go do swojej diety poprzez posypanie nim soków owocowych, soków warzywnych, jogurtów, mleka z płatkami zbożowymi lub po prostu sałatki albo zupy. Najlepiej w porze śniadaniowej" - wyjaśnia specjalista. (PAP Life)
autorka: Dorota Kieras