Rak: Badania, które pozwolą wcześnie wykryć chorobę
Coraz więcej nowotworów udaje się całkowicie wyleczyć. Przyczyniają się do tego nowoczesne badania profilaktyczne. Dlatego są takie ważne!
Specjaliści przekonują nas, że rak to nie wyrok, lecz choroba przewlekła. Im wcześniej zostanie wykryta, tym skuteczniejsze będzie leczenie. Uważne obserwowanie swojego ciała i słuchanie organizmu nie pozwoli jej przegapić. Ale gdy coś cię zaniepokoi, zamiast snuć domysły, lepiej szybko wyjaśnij wątpliwości u lekarza.
Największym sprzymierzeńcem we wczesnym wykrywaniu chorób nowotworowych są badania profilaktyczne – ze skierowaniem, refundowane przez NFZ. Na niektóre znajdziesz zaproszenie w skrzynce na listy. Rozsyłane są w ramach programów profilaktycznych NFZ. Można je wykonać bezpłatnie bez skierowania. Zawsze warto skorzystać z tej możliwości.
Raz w miesiącu każda kobieta powinna sama badać piersi. Lekarze uważają to wręcz za podstawę profilaktyki. Guzki znajdowane u pań, które to robią, są znacznie mniejsze, a więc łatwiejsze do wyleczenia.
Równie ważne jest, by przynajmniej raz w roku ginekolog zbadał piersi palpacyjnie (przez dotyk). Zawsze możesz go o to poprosić. Jednak nie wszystkie nieprawidłowości udaje się wyczuć pod palcami, dlatego warto zrobić badania.
W piersiach młodych kobiet przeważa tkanka gruczołowa, która jest dobrze widoczna w badaniu USG. Profilaktycznie warto je robić co 2-3 lata, a nawet częściej, jeśli tak zaleci lekarz. USG można zrobić w każdym dniu cyklu miesiączkowego, ale najkorzystniej – w pierwszej połowie, gdy piersi nie są obrzmiałe i wrażliwe na dotyk.
Z wiekiem w piersiach przybywa tkanki tłuszczowej. Wtedy badaniem bardziej precyzyjnym jest mammografia. Polega na prześwietleniu piersi promieniami rentgenowskimi w małej, bezpiecznej dawce.
Od 50. roku życia powinnaś wykonywać mammografię co 1-2 lata. Ale jeśli w najbliższej rodzinie zdarzyły się zachorowania na raka piersi, zacznij robić mammografię wcześniej – od 40. roku życia. Najlepiej badać się między 5. a 12. dniem cyklu.
Mammografia w pierwszej połowie cyklu daje większe szanse na wykrycie ewentualnego guzka. W dniu badania nie należy używać kosmetyków – dezodorantu, balsamu na piersi, przedramiona, pod pachami. Może to zakłócić obraz na zdjęciu.
Nawet 80 proc. guzków piersi ma łagodny charakter. Dlatego nie przejmuj się na zapas, gdy badanie wykryje jakąś zmianę. Niektóre wystarczy obserwować, inne lepiej usunąć, gdyż ich obecność zwiększa ryzyko raka, np. brodawczaki.
Gdy zmiana wygląda podejrzanie, wykonuje się jej nakłucie (biopsję aspiracyjną cienkoigłową), pobierając komórki do badania pod mikroskopem. Od jej wyniku zależy dalsze leczenie.
Dziedziczona jest tylko skłonność do choroby, a nie ona sama. Ale jeśli rak zdarza się w twojej rodzinie, warto wykonać testy genetyczne. Badanie określa predyspozycje do zachorowania na raka, np. piersi, jajnika czy jelita grubego. Wykrycie uszkodzonego genu nie świadczy jeszcze o chorobie. To tylko sygnał, by np. częściej przeprowadzać badania kontrolne. Badania genetyczne możesz zrobić bezpłatnie ze skierowaniem od specjalisty.
Cyfrowa mammografia: Trójwymiarowa (3D) mammografia cyfrowa (z tomosyntezą) to najnowsza metoda badania piersi.
Statystyki wykazały, że dzięki zastosowaniu tego typu mammografii o 40 proc. wzrosło wykrywanie nowotworów piersi. Prześwietlane są one pod różnymi kątami, co milimetr. Podczas jednego badania uzyskuje się do 400 obrazów. Tradycyjna mammografia 2D, umożliwia otrzymanie 4 zdjęć. Pierwsze mammografy 3D są już w Polsce.
Dokładniejsza cytologia: Na dwukrotnie większą wykrywalność nieprawidłowych komórek szyjki macicy pozwala nowa technika cytologii. Pobrane komórki przenosi się do pojemnika z płynem utrwalającym, a nie na klasyczne szkiełko. Wymaz cytologiczny zrobiony w ten sposób jest dokładniejszy od tradycyjnego.
Trwa tylko chwilę i nie jest bolesna, a pozwala wykryć zmiany przednowotworowe, które można całkowicie wyleczyć, zanim rozwinie się rak. Ginekolog specjalną szczoteczką pobiera komórki nabłonka z szyjki macicy. Umieszcza je na mikroskopowym szkiełku i przesyła do laboratorium.
Cytologię powinny wykonywać wszystkie kobiety, nawet te, które nie prowadzą życia seksualnego. Pierwszą należy zrobić po 20. roku życia lub od momentu rozpoczęcia współżycia. Najbezpieczniej jest robić cytologię raz w roku, a najrzadziej – raz na trzy lata.
Możesz się umówić na samo badanie lub zrobić je przy okazji wizyty kontrolnej u ginekologa. Najlepiej cztery dni po miesiączce, ale nie później niż cztery dni przed kolejną menstruacją. Dobę przed badaniem niewskazane są irygacje oraz seks.
Jeszcze kilka lat temu wynik cytologii był określany grupami oznaczonymi cyframi rzymskimi od I do V (prawidłowy – grupa I i II). Nadal możesz otrzymać od lekarza taki opis. Ale coraz częściej wynik podawany jest zgodnie z tzw. systemem Bethesda, który funkcjonuje na całym świecie.
Ta ocena komórek nabłonka szyjki macicy zawiera informacje dla lekarza. Dlatego gdy na wyniku cytologii zobaczysz różne niezrozumiałe skróty i opisy, nie przejmuj się, tylko pokaż zapis lekarzowi.
Zinterpretuje on wynik i powie, co powinnaś dalej robić. Gdy wskazuje na stan zapalny, potrzebne będzie leczenie przeciwzapalne i powtórzenie cytologii. Wynik może też wykazać komórki o nieprawidłowej budowie, tzw. dysplastyczne. Wskazują na stan przedrakowy.
Wtedy lekarz zleci np. kolposkopię i pobranie wycinków z szyjki macicy do zbadania pod mikroskopem. Leczenie zależeć będzie od wyniku.
Kobiety, które wyleczyły się z raka szyjki macicy lub innych chorób ginekologicznych, namawiają teraz inne panie, by regularnie robiły cytologię. Uświadamiają im, jak wiele można dzięki temu krótkiemu badaniu zyskać. Robią to w różny sposób – działają np. w Ogólnopolskiej Organizacji „Kwiat kobiecości”. Więcej informacji o niej znajdziesz na www.kwiatkobiecosci.pl
Czerniak jest łatwy do wykrycia, ponieważ rozwija się na powierzchni skóry. Często powstaje w obrębie znamion barwnikowych. Raz w miesiącu sama sprawdzaj, czy twoje znamiona nie zmieniły wyglądu, nie powiększają się, czy nie pojawiły się nowe niepokojące, np. z postrzępionymi brzegami.
Gdy coś dzieje się ze znamieniem, np. swędzi, krwawi lub z innego powodu cię niepokoi, pokaż je dermatologowi lub chirurgowi onkologowi. Jeśli wszystko wydaje się w porządku, dermatolog powinien obejrzeć cię raz w roku, najlepiej tuż po powrocie z urlopu. Czasem groźnie wyglądające czarne, wypukłe znamię jest zupełnie bezpieczne.
A płaskie, które nie budzi podejrzeń, wskazuje na czerniaka. Dermatolog oceni też znamiona, które są dla ciebie trudne do obejrzenia, np. na skórze głowy we włosach czy na plecach.
Podczas badania lekarz ogląda pieprzyki za pomocą dermatoskopu – urządzenia optycznego z wielokrotnym powiększeniem obrazu i oświetleniem. Pozwala ono dokładnie zobaczyć głębszą strukturę, kształt, brzegi, wielkość znamienia.
Dermatolog ocenia cechy znamienia wg kryteriów ABCD. (A) to asymetria znamienia, (B) ocena jego brzegów – czy są poszarpane, nierównomierne, posiadające zgrubienia, (C) to kolor – czerwony, czarny, niejednolity, (D) (od ang. diameter) oznacza rozmiar; jeśli ma powyżej 6 mm musi być szczegółowo zbadane.
Gdy podczas dermatoskopii jakieś cechy znamienia zaniepokoją lekarza i istnieje choć cień podejrzenia czerniaka, wtedy pieprzyk trzeba usunąć chirurgicznie. Istnieje przekonanie, że wycinanie znamion prowokuje rozwój raka. To nieprawda! Usuwanie podejrzanego „pieprzyka” skalpelem wraz z otaczającymi go zdrowymi tkankami, to jedyna i najlepsza metoda walki z nowotworem.
Tylko wtedy znamię jest zachowane i nadaje się do badania histopatologicznego. Wypalanie laserem czy elektrokoagulacją oraz wymrażanie nie dają tej możliwości, bo niszczą jego tkankę. A analiza wyciętej tkanki pod mikroskopem jest bardzo ważna. Ostatecznie pozwala ustalić, czy znamię ma łagodny charakter, czy też jest to czerniak lub inny nowotwór skóry.
Dzięki kolonoskopii można dokładnie obejrzeć wnętrze jelita grubego. Badanie przeprowadza się za pomocą miękkiego, giętkiego endoskopu, tzw. kolonoskopu – przypomina nieco wyglądem gastroskop.
Lekarz wprowadza cienki przewód zakończony kamerką do jelita grubego i na ekranie w powiększeniu ogląda jego ściany na całej długości. Badanie takie przeprowadza się w znieczuleniu.
W ramach profilaktyki jest zalecane osobom po 50. roku życia, raz na 10 lat. Bezpłatne badania mogą wykonać również osoby w wieku 40-49 lat, których rodzice lub rodzeństwo, czyli krewni pierwszego stopnia chorowali na raka jelita grubego.
Aby lekarz mógł dobrze ocenić śluzówkę jelita, powinno być ono najpierw dokładnie oczyszczone, bez żadnych resztek pokarmu. Dlatego kilka dni przed badaniem trzeba powstrzymać się od jedzenia owoców i warzyw pestkowych, np. truskawek czy pomidorów oraz pieczywa z ziarnami.
Pestki nie są trawione i mogą przylgnąć do ścian jelita, co utrudnia jego dokładne obejrzenie. Dzień przed badaniem najlepiej zostać w domu. Od południa, przez kilka godzin trzeba pić specjalny preparat przepisany przez lekarza, który oczyszcza jelita, wywołując biegunkę.
Wtedy dozwolone są tylko płynne posiłki, np. zmiksowane zupy, kisiel, budyń oraz do picia woda, lekka herbata (nie można pić napojów gazowanych, soków). Na badanie idziemy na czczo.
Podczas badania lekarz może wykryć na ścianach jelita guzki nazywane polipami. Nie są groźne, nie powodują też dolegliwości bólowych. Mają łagodny charakter, ale istnieje ryzyko, że w przyszłości przekształcą się w nowotwór złośliwy.
Większość raków jelita grubego tworzy się właśnie z polipów. Dlatego trzeba je profilaktycznie usunąć. Zwykle robi się to od razu w trakcie kolonoskopii. Nie trzeba się obawiać tego zabiegu, bo cały czas działa znieczulenie.
Gdy polip jest trudno umiejscowiony, pozostawia się go i usuwa za 1-2 miesiące podczas kolejnej kolonoskopii. Usunięty guzek oddawany jest do badania histopatologicznego. Wynik decyduje o tym, kiedy potrzebna jest kontrolna kolonoskopia.