Relaksująca kąpiel – zdrowa i pomocna
Miłośnicy kąpieli w wannie doskonale wiedzą, jak bardzo relaksująco działa wylegiwanie się w ciepłej wodzie. Gdy jeszcze dodamy do niej sól do kąpieli z domieszką olejków eterycznych, cudownie się odprężymy i wyciszymy. Ale zalet takiej kąpieli jest znacznie więcej.
Materiały promocyjne partnera
O relaksujących właściwościach kąpieli wiedziała już nawet Kleopatra. Podobno swoje ciało zanurzała w mleku oślic. Miało ono delikatnie złuszczać naskórek, sprawiać, że skóra staje się miękka i gładka, a także mocno nawilżona. W ślad za egipską królową poszły współczesne celebrytki. Amerykańska aktorka January Jones dolewa do kąpieli piwa. Oczywiście przy okazji również się niż raczy. Dziennikarka Oprah Winfrey twierdzi, że jest koneserką kąpieli. To właśnie tam podczas tych chwil relaksu w samotności wpada na najlepsze pomysły. Posiada więc rzeźbioną na zamówienie onyksową wannę dopasowaną do kształtu swojego ciała. Z kolei amerykańska modelka Hailey Bieber twierdzi, że nieskazitelność skóry zawdzięcza kąpielom w oceanie.
Nie każdy może sobie pozwolić na codzienne pływanie w oceanie, ale zbliżone warunki możemy stworzyć sobie we własnym domu. Wystarczy sięgnąć po kule lub sól do kąpieli, które powstają dzięki odparowaniu wody morskiej. Zawarte w niej minerały mają bardzo korzystny wpływ na zdrowie i urodę. Sól pobudza krążenie, łagodzi skurcze mięśni czy przynosi ulgę na sztywność stawów, a także ich zapalenia. Ponadto działa jak delikatny peeling, a więc oczyszcza, wygładza i odżywia skórę. Stosowanie soli do kąpieli zaleca się również osobom, które mają problemy z niedoskonałościami skóry. Można stosować ją na podrażnienia, wysypki i trądzikowe wypryski. Wykazuje również zdolność łagodzenia stanów zapalnych, a nawet łuszczycy.
Ale nie można nie wspomnieć również o relaksacyjnym działaniu takiej kąpieli. Kule i sól do kąpieli najczęściej zawierają olejki eteryczne, które działają odprężająco na umysł i ciało. Historia ich stosowania jest bardzo długa. Po cudowne zapachy sięgali już starożytni Egipcjanie, Rzymianie i Arabowie, ale termin "aromaterapia" powstał dopiero w XX wieku. Olejki mają nie tylko działanie relaksacyjne, ale również antybakteryjne, przeciwzapalne czy przeciwgrzybicze. Delikatne zapachy trawy cytrynowej, melisy czy drzewa herbacianego pozwalają się wyciszyć. Olejek lawendowy również działa uspokajająco i pomaga w zasypianiu, ale dodatkowo przynosi ulgę przy katarze, bólach mięśni i stawów. Zalecany jest też na grzybicę skóry i paznokci. Z kolei zapach różany zaleca się osobom cierpiącym na depresję i stany lękowe, a także migrenowe bóle głowy, za to olejek kamforowy pobudza libido.
By stworzyć w wannie relaksującą atmosferę, uspokoić zestresowany i zmęczony umysł i odprężyć całe ciało, najlepiej wypełnić wannę wodą o temperaturze 36-38 stopni Celsjusza, a następnie wrzucić do niej kulę lub wsypać sól do kąpieli. Jak dużo należy jej dodać? To zależy od producenta, powinniśmy się kierować instrukcją, którą znajdziemy na opakowaniu danego produktu. Można również oświetlić pomieszczenie łagodnym blaskiem świec. Optymalna długość takiej kąpieli powinna trwać około 20 minut. Po takim zabiegu z pewnością poczujemy się odprężeni i nie będziemy mieli problemu z zaśnięciem.