Sen chroni malucha przed otyłością
Dzieci, które w pierwszych dwóch latach życia dobrze śpią, są w mniejszym stopniu narażone na wystąpienie otyłości - wynika z badań opublikowanych przez "The American Journal of Clinical Nutrition".
Naukowcy z Uniwersytetu Otago w Nowej Zelandii przeprowadzili badania w grupie ponad 800 dzieci, których matki podzielono na cztery grupy. W pierwszej grupie nacisk położony został na zapewnianie dziecku odpowiedniej ilości snu, w drugiej - na zdrowe odżywianie i karmienie piersią, a w trzeciej - na obie te rzeczy. Pozostałe osoby stanowiły grupę kontrolną.
Rodzice dzieci z grupy skoncentrowanej na śnie uczestniczyli w spotkaniach, podczas których dyskutowano na temat znaczenia snu w pierwszych miesiącach życia dziecka oraz tego, w jaki sposób uniknąć problemów ze snem.
Gdy niemowlęta miały trzy tygodnie, badacze złożyli rodzicom wizytę, by ocenić jakość snu dzieci. Przeprowadzono także rozmowy z rodzicami na temat pomagania dziecku w zasypianiu poprzez umiejętne rozpoznawanie sygnałów wysyłanych przez zmęczoną pociechę. Jeśli u dziecka pojawiały się problemy ze snem, rodzice mogli liczyć na natychmiastową pomoc eksperta (do momentu aż dziecko skończyło dwa lata). Z takiej pomocy skorzystało około jednej czwartej rodzin.
Druga grupa, w której tematem przewodnim było odżywianie i zdrowy styl życia, korzystała z pomocy konsultantów do spraw laktacji. Eksperci odwiedzali także rodziny, by rozmawiać z nimi na temat zdrowego odżywiania oraz aktywności fizycznej całej rodziny.
Po dwóch latach badacze stwierdzili, że u dzieci, których rodzice byli skoncentrowani na zapewnieniu odpowiedniej ilości snu, ryzyko otyłości było niemal o połowę mniejsze w porównaniu z pozostałymi dziećmi. Podobna zależność była widoczna, gdy dzieci miały pięć lat, mimo że program zakończył się trzy lata wcześniej.
- Każdy rodzic wie, że odpowiednia ilość dobrej jakości snu sprawia, że dziecko jest bardziej radosne i zachowuje się lepiej. Sen przekłada się także na lepsze wyniki w szkole, zdrowsze odżywianie i większy poziom aktywności fizycznej - komentuje współautor badań prof. Barry Taylor.
PAP Nauka w Polsce