Skąd ta zadyszka?
Może być objawem nadciśnienia płucnego. Jest ono niezależne od nadciśnienia tętniczego.
Nadciśnienie płucne nie podnosi ciśnienia mierzonego na ramieniu. Dotyczy wyłącznie płuc. Jest chorobą młodych kobiet. Rozwija się powoli, dlatego chore często trafiają do lekarza dopiero wtedy, kiedy zmiany w płucach są już daleko posunięte. Tak było w przypadku pani Martyny (l. 31).
- Jest mi ciągle duszno. Przy byle wysiłku mam zadyszkę i czuję ucisk w klatce piersiowej - poskarżyła się. - Czasem serce mi kołacze. Często puchną mi nogi i dłonie. EKG było w normie, choć puls był nieco przyspieszony. Testy wykluczyły alergię, a badanie krwi anemię.
- Konieczne będą jeszcze inne badania, ale podejrzewam, że cierpi pani na nadciśnienie płucne - powiedziałem.
- Ciśnienie to ja mam jak trzeba: 120 na 90!
- Nadciśnienie płucne powoduje wzrost ciśnienia tylko w płucach; nie dotyczy całego organizmu. Ogólne ciśnienie krwi może być w normie. Ale w płucach, a dokładnie w tętnicy płucnej, z pożądanych 14 mm Hg ciśnienie rośnie do 25 mm Hg i więcej. To skutek zmniejszania się przekroju i sztywnienia drobnych naczyń tętniczych w płucach. Pływie przez nie mniej krwi, a więc mniej tlenu trafia do innych narządów. Stąd kiepska tolerancja wysiłku i przyspieszona praca serca, które stara się zaspokoić zapotrzebowanie ciała na tlen.
Zapowiedziałem, że do rozpoznania potrzeba jeszcze kilku badań. Oprócz osłuchania serca, oskrzeli i płuc wykonać badania krwi na obecność czynników zapalnych. Spirometria (badanie wydolności układu oddechowego) wykluczy bądź wykryje problemy z oskrzelami, obturacyjną chorobę płuc. Jako że pod wpływem nadciśnienia płucnego dochodzi do zmian w sercu, trzeba dokładnie je zbadać. Wykonać EKG (także wysiłkowe) i badanie holterowskie. Echo (USG) serca pozwoli zobaczyć, ile krwi przepompowuje ten narząd i jak wyglądają i pracują poszczególne jego części. Od wyniku tego badania zależy decyzja o dalszym postępowaniu, np. cewnikowaniu prawej części serca (mierzy dokładnie ciśnienie krwi w sercu i w tętnicy płucnej).
- A co będzie, jeśli się okaże, że mam to nadciśnienie płucne?
- Choć wciąż nie wiemy, jakie są powody tej choroby, to medycyna radzi sobie z nią coraz lepiej. Trzeba przyjmować leki przeciwzakrzepowe i odwadniające. Zahamują one rozwój choroby i pozwolą częściowo odzyskać sprawność. Trzeba ograniczyć spożycie soli i pozbyć się nadwagi. Nie wolno palić i pić alkoholu. Odradzam urlopy w wysokich górach, bo tam jest mniej tlenu w powietrzu. Nie powinna pani jednak rezygnować z wysiłku fizycznego, jeśli nie będzie powodował bólu w klatce piersiowej. Zalecane są okresy wypoczynku czy drzemki w ciągu dnia. Czy ma pani dzieci? - spytałem.
- Tak, dwoje.
- To dobrze, bo nadciśnienie płucne jest absolutnym przeciwwskazaniem do ciąży.
Dr n. med. Potr Abramczyk, kardiolog