Co i kiedy warto zamrozić, by zimą cieszyć się smakiem lata? Oto lista
Lato to czas owocowego i warzywnego szaleństwa. Truskawki, maliny, fasolka, bób - wszystko kusi świeżością. Ale sezon trwa niestety krótko. Co i kiedy warto zamrozić, by zimą cieszyć się smakiem lata? Jak to zrobić dobrze, by smak, kolor i wartości odżywcze nie uciekły? Jeżeli chcesz w mroźny wieczór powspominać lato rozkoszując się naleśnikami z jagodami zbieranymi w lipcu, to czytaj dalej!

Mrożenie na lato i zimę - co zamrozić teraz, a co za miesiąc?
Lato pachnie owocami i warzywami tak intensywnie, że aż szkoda, że sezon na nie trwa tak krótko. Ale sprytna pani domu wie, jak przechytrzyć naturę: wystarczy uzbroić się w woreczki strunowe, plastikowe pojemniki i zrobić miejsce w zamrażarce.
Mrożenie to prosty sposób, by zamknąć smak wakacji w maleńkich paczuszkach i cieszyć się nimi zimą, gdy śnieg skrzypi pod butami. Tylko co i kiedy najlepiej mrozić? O tym za chwilę.
Czerwiec: początek sezonu - czas na pierwsze owoce
W czerwcu na bazarkach królują truskawki. Teraz można trafić na późniejsze odmiany, więc działaj szybko! Truskawki można mrozić na dwa sposoby: w całości lub pokrojone.
Kluczowy krok? Dobre osuszenie po umyciu i usunięciu szypułek. Mokre owoce łatwo się skleją, a wtedy zamiast pięknych kuleczek masz wielką zmrożoną bryłę. Możesz je zamrozić luzem na tacy, a gdy się przemrożą, przesypać do woreczków.
W czerwcu można już zacząć mrozić rabarbar, umyty, pokrojony w kostkę. Nie trzeba go blanszować. Zamrożony sprawdzi się potem do ciast, kompotów czy dżemów.
Lipiec: jagodowe szaleństwo i warzywa na start
Lipiec to miesiąc pełen słodkich pokus. Sezon na maliny, jagody, borówki amerykańskie jest w pełni. Wszystkie idealnie nadają się do mrożenia. Borówki są w zasadzie bezobsługowe, wystarczy umyć i osuszyć. Maliny i jagody warto wcześniej rozłożyć na tacy i wstępnie przemrozić, aby potem nie powstała zwarta bryła. Dzięki temu łatwiej będzie odmierzyć porcje zimą.
Na lipcowej liście znajdzie się też bób. Tutaj uwaga: bób mrozimy po krótkim blanszowaniu (2-3 minuty we wrzątku). Po ostudzeniu w zimnej wodzie wystarczy go osuszyć i spakować. Surowy bób po rozmrożeniu staje się mączny i niesmaczny. Blanszowanie zatrzymuje enzymy, które nawet w mroźnej temperaturze próbują rozkładać warzywo.
Lipiec to także młode marchewki. Te również warto blanszować (ok. 2 minuty), zwłaszcza jeśli kroisz je na plasterki czy kostkę. Dzięki temu zachowają kolor i konsystencję.
A kalafior i brokuły? W Polsce mają kilka "rzutów" zbiorów:
- pierwsze kalafiory (tzw. wczesne odmiany) pojawiają się już w czerwcu i lipcu,
- od lipca do sierpnia zaczynają się zbiory odmian średniowczesnych i późniejszych,
- sierpień to miesiąc, kiedy zaczyna się pełnia sezonu na większe, dorodniejsze sztuki (często też są wtedy tańsze, bo podaż jest największa).
Lipiec i sierpień: czas na jeżyny, porzeczki, wiśnie i agrest

Lipiec i sierpień to nie tylko maliny i borówki. W pełni sezonu są też jeżyny, porzeczki (czarne, czerwone i białe), wiśnie oraz agrest. Wszystkie te owoce świetnie nadają się do mrożenia. Jeżyny i porzeczki warto przed zamrożeniem delikatnie przebrać i osuszyć, najlepiej przemrozić je najpierw na tacy, a dopiero potem przesypać do woreczków - dzięki temu nie skleją się w bryłę.
Wiśnie najlepiej drylować przed mrożeniem - zaoszczędzisz sobie pracy zimą, gdy zapragniemy upiec szarlotkę z wiśniami czy ugotować szybki kompot. Agrest dobrze znosi mrożenie w całości, możesz go mrozić zarówno z szypułkami, jak i bez, choć lepiej od razu je usunąć.
Czereśnie również da się zamrozić, choć przyznajmy uczciwie: one trochę gorzej znoszą mrożenie niż wiśnie. Po rozmrożeniu stają się miękkie i tracą swój chrupiący urok. Ale jeśli planujesz z nich zrobić zimą kompot, koktajl albo użyć do pieczenia, to śmiało mroź. Przed mrożeniem najlepiej je umyć, osuszyć, usunąć pestki i zamrozić w małych porcjach.
Mrożone porzeczki i jeżyny to zimą skarb nie tylko do ciast i deserów, ale też do śniadaniowej owsianki, koktajli czy nawet domowego kisielu.

Sierpień: złote żniwa dla zamrażarki
Sierpień to miesiąc obfitości. Na pierwszy ogień idzie fasolka szparagowa, zarówno żółta, jak i zielona. Blanszowanie to absolutny mus. Fasolkę wystarczy zanurzyć na 2 minuty we wrzątku, potem schłodzić w lodowatej wodzie (to zatrzymuje proces gotowania), osuszyć i zapakować do woreczków. Dzięki temu zimą będzie jędrna, a nie rozgotowana.
W sierpniu zaczynają się główne zbiory kalafiora i brokułów. Różyczki najlepiej podzielić na mniejsze części, blanszować 3 minuty i schłodzić. Zimą będą wyglądały i smakowały niemal jak świeże.

Nie zapominajmy o ziołach! Natka pietruszki, koper, szczypiorek, bazylia - to wszystko możesz zamrozić. Zioła drobno siekamy i mrozimy na kilka sposobów: luzem w woreczkach (wtedy łatwo się kruszą) albo w kostkach lodu zalanych wodą czy oliwą. Takie kostki genialnie wzbogacają zimowe zupy czy sosy.
Pod koniec sierpnia warto też pomyśleć o papryce (pokrojonej w paski lub kostkę, bez blanszowania) oraz cukinii (tu lepiej ją wcześniej zblanszować lub podsmażyć, bo surowa po rozmrożeniu robi się wodnista).
Pod koniec sierpnia na straganach pojawiają się śliwki: węgierki, renklody, mirabelki. Śliwki doskonale nadają się do mrożenia, zwłaszcza na knedle, kompoty, powidła czy zimowe ciasta. Przed zamrożeniem najlepiej je umyć, osuszyć, wypestkować i dla wygody przekroić na połówki. Tak przygotowane śliwki zajmują mniej miejsca w zamrażarce i łatwiej później odmierzyć potrzebną porcję.
Warto pamiętać, że mrożone śliwki po rozmrożeniu będą miękkie, dlatego najlepiej nadają się do pieczenia lub gotowania, a nie do jedzenia na surowo.

Jak mrozić, żeby zachować smak, kolor i wartości odżywcze?
Mrożenie, jeśli robimy je prawidłowo, jest jednym z najłagodniejszych sposobów konserwacji żywności. Oczywiście, nie ma cudów, coś zawsze się straci. Najbardziej wrażliwa jest witamina C, ale wiele minerałów, błonnik, antyoksydanty, flawonoidy czy antocyjany przetrwają w całkiem niezłej formie.
Kluczowe zasady:
- Mroź szybko: cienkie woreczki lub tacki ułatwiają błyskawiczne zamrażanie.
- Porcjuj mądrze: mroź w takich porcjach, jakie zwykle zużywasz. Rozmrożonych produktów nie wolno ponownie zamrażać.
- Opisuj daty: każda paczka powinna mieć naklejkę z datą mrożenia. Zimą zapomnisz, kiedy to włożyłaś!
A co z teksturą? Czy mrożone owoce i warzywa smakują jak świeże?
Nie ma się co oszukiwać: większość owoców po rozmrożeniu będzie bardziej miękka niż świeże sztuki. Truskawki czy maliny zamienią się raczej w "musowate" owoce - idealne do koktajli, dżemów czy lodów, ale niekoniecznie do dekoracji tortu. Twarde owoce (borówki, żurawina) znoszą mrożenie lepiej.
Warzywa, zwłaszcza te blanszowane, zachowują dość dobrą strukturę. Fasolka po szybkim mrożeniu i odpowiednim blanszowaniu będzie jędrna. Brokuły, kalafiory czy marchewki również mogą po rozmrożeniu smakować niemal jak świeże, zwłaszcza w zupach i gulaszach.

Czy popełniasz te znane błędy przy mrożeniu?
Mrożenie wydaje się banalne, ale tu też łatwo o wpadki. Najczęstszy błąd? Wkładanie do zamrażarki owoców i warzyw mokrych - potem sklejają się w bryły, które trudno rozdzielić.
Kolejna pułapka to brak blanszowania tam, gdzie jest ono potrzebne (bób, fasolka, brokuły, kalafior). Bez tego warzywa po kilku miesiącach w zamrażarce tracą smak i robią się gumowate.
Trzeci klasyczny błąd? Mrożenie za dużych porcji - rozmrożonego jedzenia nie wolno zamrażać ponownie, więc lepiej robić małe, wygodne porcje.
I jeszcze jedno: nieopisane woreczki! Po kilku miesiącach trudno zgadnąć, co w nich jest i kiedy je zamroziłaś.
Jak długo można przechowywać domowe mrożonki?
- owoce - najlepiej zużyć w ciągu 8-10 miesięcy,
- warzywa - do roku,
- zioła - nawet 12 miesięcy, choć z czasem mogą trochę tracić aromat.
Po tym czasie mrożonki nie stają się od razu szkodliwe, ale ich smak, kolor i zapach będą już coraz słabsze. Warto więc planować rotację zapasów.
I na koniec: zamrażarka to nie muzeum. Odwiedzaj ją regularnie, korzystaj ze swoich zapasów i przygotuj miejsce na kolejne lato!