Słoiczek kosztuje tylko kilkanaście złotych. To apteczny hit
To jeden z tych przypadków, gdy nie liczy się znana marka, reklama czy wygląd opakowania. Maść broni się wszechstronnym działaniem oraz przyjazną dla portfela ceną. Kto powinien sięgnąć po ten niepozorny specyfik?
Niektóre produkty nie potrzebują reklamy, żeby sprzedawać się jak ciepłe bułeczki. Wśród nich są sprawdzone preparaty z apteki, które zyskały zaufanie konsumentów swoją skutecznością i niską ceną. Są dostępne na rynku od wielu lat i pomimo często staromodnego opakowania biją rekordy sprzedaży.
Maść cynkowa, arnikowa, ze świetlikiem czy witaminą A to najtańsze bestsellery służące nam każdego dnia. Nie zastąpią leków, ale mogą być świetnym uzupełnieniem codziennej pielęgnacji. Są bezpieczne w użytkowaniu, kuszą naturalnym składem i dzięki poczcie pantoflowej zyskują kolejnych wiernych fanów.
Nie inaczej jest z tym specyfikiem, który kupisz za kilkanaście złotych.
Maść propolisowa, jak sama nazwa wskazuje, ma w swoim składzie cenny kit pszczeli. Propolis to substancja powstała z wydzielin tych pracowitych owadów oraz zbieranych przez nie substancji odżywczych, głównie żywicy roślinnej. W kosmetykach i produktach leczniczych stanowi około 10 procent zawartości.
To wystarczy, bo składnik ten nie bez powodu nazywany jest naturalnym antybiotykiem. Wykazuje działanie przeciwgrzybicze i antybakteryjne. Zapobiega rozwojowi pasożytów i wirusów, a także zakrzepom. Obecne w kicie flawanoidy są cennymi przeciwutleniaczami, działają przeciwzapalnie i uszczelniają naczynia krwionośne.
W gotowej maści znajdziemy też wazelinę, witaminy czy olejki eteryczne.
Propolis sprawdza się na wiele dolegliwości, zwłaszcza skórnych. Działanie antyseptyczne pomaga w leczeniu trądziku i wyprysków. Może okazać się skuteczny przy infekcjach grzybiczych naskórka. Po maść z kitu pszczelnego sięgają również chorzy na łuszczycę – wtedy natłuszcza i uspokaja nawet najbardziej zaognione zmiany.
Produkt przyspiesza gojenie ran i niweluje blizny. Działa regenerująco na poparzoną lub odmrożoną skórę. A to wciąż nie wszystko, bo specyfiki na bazie propolisu wykorzystywane są także przy leczeniu aft, ginekologicznych infekcji grzybiczych i bakteryjnych, opryszczki czy hemoroidów.
Zanim posmarujesz większą powierzchnię skóry, koniecznie przeprowadź test na niewielkim fragmencie. Produkty pszczele mogą uczulać.
***
Zobacz także: