Reklama

Świeże ryby są najlepsze

Lekarze biją na alarm: Jemy za mało ryb! A przecież są tak cenne dla naszego zdrowia i zawierają szereg potrzebnych nam witamin i mikroelementów. Kiedy najlepiej można cieszyć się ich smakiem, jeśli nie podczas urlopu?

Wybierając się nad morze z lubością korzystamy z lokalnych smażalni i wędzarni ryb. W końcu nie ma nic przyjemniejszego niż zjeść świeżo złowioną rybkę w przytulnym lokalu. Jak więc odmówić sobie takiej przyjemności?

Dla kogo ta ryba?

Dzieci, nawet te najmłodsze, powinny jeść ryby. Według dietetyków taki pokarm powinien znaleźć się w ich jadłospisie nawet dwa razy w tygodniu.

Dla maluchów (do trzeciego roku życia) nie zaleca się podawania ryb smażonych w głębokim tłuszczu, ani wędzonych. 

Reklama

Zatem dla nich lepsze będą ryby gotowane na parze czy pieczone w folii. Dlatego nadmorskie smażalnie i wędzarnie nie są miejscem, gdzie powinno się karmić malucha. Zalecane dla małych dzieci są łosoś, makrela atlantycka, dorsz, morszczuk, mintaj i sola.

Spośród słodkowodnych zaleca się karpia, węgorza i pstrąga. 

Tylko świeża

W nadbałtyckich kurortach smażalnia znajduje się w co drugim budynku. Wiele z nich to typowo sezonowe lokale, gdzie liczy się szybki zarobek, a nie satysfakcja klienta. Wiadomo, że tutaj raczej nie napotyka się stałych gości, więc nie zawsze właściciele chcą walczyć jakością.

Warto czasem poszukać mniejszych smażalni, położonych z dala od głównych deptaków. To w nich częściej można zjeść rybę, która jeszcze kilka godzin temu skakała po falach. Podstawową kwestią jest świeżość ryb. Z nieufnością podchodzimy do zapewnień, że dorsz i flądra (najpopularniejsze bałtyckie ryby) są świeże.

Jednak nie ma tu szczególnego powodu do obaw. Okres ochronny dorsza rzeczywiście obowiązuje w okresie letnim, ale nie na całym akwenie. W zasadzie na zachód od Stilo można go łowić bez przeszkód i w smażalniach powinien być świeży. 

Flądry w okresie letnim są już po okresie ochronnym i też powinny pochodzić z lokalnych połowów. Znawcy twierdzą jednak, że latem bałtyckie ryby są najmniej smaczne i lepiej jeść ich słodkowodnych pobratymców.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: ryby
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama