Uzależnienie od cukru
Przez stulecia ludzie obywali się bez czystego cukru, teraz nie wyobrażamy sobie jednego dnia bez słodyczy. Ale warto porzucić ten nałóg. Korzyści jest tyle, że najwyższa pora poznać i zrealizować plan ograniczenia cukru w diecie.
Chyba nikt nie ma wątpliwości, że cukier szkodzi. W jaki sposób? Jego nadmiar grozi stłuszczeniem wątroby, rozwojem nadciśnienia (fruktoza zwiększa stężenie kwasu moczowego, co podnosi ciśnienie krwi), wzrostem poziomu trójglicerydów, chorobami nerek. Jedzenie cukru w nadmiarze grozi otyłością.
Jak wynika z badań australijskich naukowców, słodkie posiłki uszkadzają te miejsca w mózgu, które są odpowiedzialne za wywoływanie uczucia sytości. Im słodsze potrawy się jada, tym trudniej się uwolnić od uczucia głodu.
Udowodnił to eksperyment prof. Barta Hoebela z USA. Przez dwa tygodnie oferował on 43 szczurom uzależnionym od kokainy wybór między narkotykiem a mocno słodzoną wodą. 93 proc. z nich wybierało cukier. Pozbawione go stawały się rozdrażnione i agresywne.
Od 2004 r. Światowa Organizacja Zdrowia zaleca, by nie więcej niż 10 proc. kalorii w po-żywieniu pochodziło z cukru dodawanego do żywności. Jeśli dzienne dostarczamy organizmowi 2 tys. kcal, oznacza to, że powinniśmy zjadać nie więcej niż 3 i 1/2 łyżeczki cukru. Tymczasem w 1 szklance napojów słodzonych jest go 9 łyżeczek. W puszce gotowej zupy pomidorowej - 5, w puszce tzw. energetyka - 7, w 1 szklance soku pomarańczowego - 6. Jest nawet w kiełbasie, bo sprawia, że lepiej ona smakuje.
Jak znaleźć cukier w kupowanych produktach? Na etykietach występuje pod wieloma nazwami: cukier inwertowany, słód jęczmienny, koncentrat soku owocowego, syrop kukurydziany, syrop z chleba świętojańskiego, kryształy soku trzcinowego, miód, syrop klonowy, cukier demerara, turbinado, panocha, gula djawa oraz glukoza, galaktoza, fruktoza, maltoza, laktoza, dekstroza, lewuloza, sacharoza. Np. 15 g cukru w krakersach może być oznaczone jako syrop słodowy (5 g), cukier inwertowany (5 g) i glukoza (5 g).
***Zobacz także***
Organizm szybko przyzwyczaja się do słodyczy, ale trochę wolniej się odzwyczaja, bo brak słodkiego smaku mózg odbiera jak brak nagrody. Dlatego najlepiej stosować zasadę małych kroczków.
Najpierw zrezygnuj ze słodzenia kawy i herbaty. Możesz używać stewii. Ogranicz słodycze na rzecz suszonych owoców (śliwki i morele), ale w niewielkich ilościach, płatków owsianych, migdałów i orzechów.
Pij wodę z dodatkami, np. z cynamonem lub miętą. Przygotowuj potrawy z ryb, chudego mięsa, dużej ilości warzyw - to ogranicza apetyt na słodycze.
Staraj się samodzielnie przyrządzać posiłki i niektóre produkty, np. keczup czy majonez. Zamiast gotowych muesli lepiej zrobić własne - zwykłe płatki owsiane z dodatkiem owoców i orzechów, doprawione wanilią, cynamonem, kardamonem.
Jogurt wybieraj naturalny, bez zagęstników. Będzie słodki, jeśli dodasz do niego owoce.
Deser mogą zastąpić... warzywa o wysokim indeksie glikemicznym: marchew, dynia, buraki. Jeśli traktujesz słodycze jak nagrodę, zamień je na inne przyjemności, np. spacer, kino itp.
Stewia - naturalny słodzik (300 razy słodszy od cukru!) prawie w ogóle nie ma kalorii. Stewię można kupić w sklepach ze zdrową żywnością lub niektórych sklepach internetowych. Znajdziesz tutaj zarówno świeże liście (żuje się je jak gumę), skoncentrowane wyciągi w proszku lub w tabletkach i w płynie. Ceny od 20 do 50 zł.
Zobacz także:
***Zobacz także***