Reklama

Wrzody: Prawda i mity o chorobie

Z tym schorzeniem większość z nas jest... za pan brat. Albo sami się z nim kiedyś borykaliśmy lub nadal borykamy, albo ktoś z naszej rodziny lub znajomych je miał. Dobrze wiedzieć o nim jak najwięcej.

Gdy zbliża się jesień, dla tzw. wrzodowców nastaje trudny czas. Wtedy zazwyczaj dolegliwości związane z chorobą wrzodową żołądka lub dwunastnicy przybierają na sile. A taki problem ma w Polsce wielu dorosłych, jeśli nie większość. To schorzenie na dobre zadomowiło się w naszym kraju. Każdy z nas coś o nim słyszał. Sprawdźmy, co z tego jest prawdą, a co nie - by lepiej zadbać o swoje zdrowie.

U większości osób to choroba bakteryjna: PRAWDA

Ocenia się, że ok. 70 proc. owrzodzeń żołądka i 95 proc. owrzodzeń dwunastnicy to skutek działania bakterii Helicobacter pylori. Jej działanie w układzie pokarmowym zostało dobrze zbadane. Wiadomo, że drobnoustrój osiedla się i namnaża na powierzchni błony śluzowej. Produkuje toksyny, które uszkadzają komórki i powodują najpierw ostry, a potem przewlekły stan zapalny. Szkody wywołane przez bakterię są impulsem do zwiększonej produkcji hormonu tzw. gastryny, a w następstwie kwasu solnego. To wszystko prowadzi do powstania ranki, tzw. nadżerki. Zmiana ta pogłębia się i powiększa, sięgając w głąb ściany żołądka lub dwunastnicy - tak powstaje owrzodzenie, jedno lub kilka. Zwykle ma wielkość do 1 cm, ale zdarzają się zmiany o średnicy kilku centymetrów. Wrzody dwunastnicy występują dwu- a nawet trzykrotnie częściej, niż żołądka.

Reklama

Wrzodami można się zarazić: MIT

Nie, ale można się zarazić bakterią H. pylori, która je powoduje. Dochodzi do tego drogą pokarmową, np. wskutek takich "niewinnych" zachowań jak jedzenie z innymi ze wspólnych naczyń czy picie z tej samej butelki. Często dzieje się to już w dzieciństwie. Małe dziecko może zarazić się od... karmiącej je mamy, która ze względów "higienicznych" oblizuje jego łyżeczkę. Nastolatek - np. od kolegi dającego "gryza" lub "łyka". Lekarze nie wykluczają też, że bakterie mogą przenosić się w trakcie pocałunków oraz seksu tzw. oralnego.

Dużo osób jest zakażonych H. pylori, ale tylko część choruje: PRAWDA

Szacuje się, że bakterię ma ponad... 50 proc. dorosłych (którzy w większości przypadków "odziedziczyli" H. pylori po rodzicach jeszcze w dzieciństwie). Jednak nie wszyscy z nosicieli cierpią na wrzody. O rozwój choroby łatwiej u palących papierosy (bo składniki dymu tytoniowego wzmagają produkcję kwasu solnego, a równocześnie upośledzają przepływ krwi w ścianach żołądka lub dwunastnicy), a także u tych, którzy często sięgają po tabletki przeciwbólowe.

Nadużywanie leków przeciwbólowych naraża na dolegliwości: PRAWDA

Dowiedziono, że wydawane bez recepty środki przeciwbólowe (np. z kwasem acetylosalicylowym, ibuprofenem, naproksenem, piroksykamem, diklofenakiem) nie są w pełni bezpieczne dla układu pokarmowego. Przyjmowane w dużych ilościach lub przez długi czas u 12-30 proc. osób wiążą się z wrzodami żołądka, a u 2-19 proc. - dwunastnicy. Pod wpływem leków może zmniejszać się produkcja tzw. dobrych prostaglandyn i śluzu chroniącego przewód pokarmowy przed działaniem bakterii H. pylori. Poza tym składniki środków przeciwbólowych same w sobie są drażniące.

Stres to główny czynnik ryzyka: MIT

Dawniej tak sądzono. Ale po wykryciu Helicobacter pylori wiadomo, że winowajcą są szkodliwe mikroorganizmy. Specjaliści nie odrzucają jednak całkowicie wpływu stresu. Potwierdzają,że może on nasilać już występujące dolegliwości, choćby poprzez pobudzanie produkcji kwasu solnego. Ponadto wpływa ogólnie źle na samopoczucie fizyczne i psychiczne, przez co chora osoba może być bardziej wrażliwa na ból, gorzej go znosić, itd.

Choroba wrzodowa jest dziedziczna: MIT

Choć rzeczywiście często występuje w kolejnych pokoleniach, zbadano, że ma to związek nie z genami, ale z... zarażaniem się bakterią przez dzieci od rodziców, np. przy okazji wspólnych posiłków. W tym sensie o chorobie wrzodowej (a dokładniej skłonnościach do niej) można powiedzieć, że jest dziedziczna. Natomiast nie wykazano, by istniał gen odpowiedzialny za wrzody żołądka lub dwunastnicy - choć wiele osób jest przekonanych, że tak jest.

Inaczej boli przy wrzodach żołądka, inaczej - dwunastnicy: PRAWDA

Przy chorobie wrzodowej żołądka ból pojawia się z reguły między posiłkami. Natomiast dla owrzodzenia dwunastnicy charakterystyczne są tzw. bóle głodowe, które dokuczają na czczo (np. nocą lub nad ranem) i ustępują po posiłku. Są zlokalizowane poniżej mostka. W obu przypadkach dolegliwości mogą mieć postać umiarkowanego lub silnego ucisku, gniecenia, pieczenia albo świdrowania. Mogą występować także: nudności i wymioty oraz kwaśne odbijanie.

Wrzody można łatwo wykryć za pomocą badania krwi: MIT

Zarówno dostępne w aptekach bez recepty testy, jak i badania wykonywane w laboratorium pozwalają tylko stwierdzić, czy mieliśmy kontakt z bakterią H. pylori (i czy we krwi występują świadczące o tym przeciwciała). Natomiast nie informują, czy w wyniku tego rozwinęła się choroba wrzodowa żołądka lub dwunastnicy. Dla sprawdzenia tego konieczne jest wykonanie specjalistycznego badania (ze skierowaniem od lekarza).

Jeśli występują fusowate wymioty lub stolce o czarnej, smolistej barwie trzeba to jak najszybciej zgłosić lekarzowi: PRAWDA

Takie objawy mogą ostrzegać, że doszło do uszkodzenia naczyń krwionośnych w ścianie żołądka lub dwunastnicy, występują krwawienia, a wrzód jest głęboki. Mógłby on po pewnym czasie przedziurawić ścianę żołądka (tzw. perforacja), co jest bardzo niebezpieczne dla zdrowia, a nawet życia. Dlatego trzeba wyjaśnić takie objawy u lekarza.

Dolegliwości bywają najsilniejsze wiosną oraz jesienią: PRAWDA

Nie do końca wiadomo, dlaczego tak się dzieje. Lekarze próbują powiązać to z sezonowym spadkiem odporności. Organizm ma trudności z utrzymaniem w ryzach bakterii. Droboustroje stają się przez to bardziej aktywne, łatwiej się namnażają i produkują więcej toksyn szkodliwych dla żołądka oraz dwunastnicy.

To schorzenie na całe życie: MIT

Tak było kiedyś, gdy nie znano prawdziwej przyczyny choroby wrzodowej i nie potrafiono jej skutecznie leczyć: chory musiał znosić ataki dolegliwości każdej wiosny i jesieni, mogąc co najwyżej łagodzić ból za pomocą leków oraz diety. Dziś wrzody leczy się antybiotykami. Zwalczają one bakterie, a przez to likwidują dolegliwości i zapobiegają im w przyszłości. Stosuje się też leki zmieniające skład soku żołądkowego.

Wrzodów nie trzeba leczyć: MIT

Zaniedbane schorzenie może mieć groźne powikłania. Są to m.in.: niedokrwistość (skutek krwawień z przewodu pokarmowego), przedziurawienie ściany żołądka lub dwunastnicy (tzw. perforacja wrzodu) i wylanie się treści pokarmowej do otrzewnej, a w następstwie zakażenie organizmu (tzw. sepsa), niedrożność przewodu pokarmowego i utrudnione przesuwanie się pokarmu (spowodowane bliznowaceniem śluzówki).

Żucie gumy może być szkodliwe: PRAWDA

Ten pozornie niewinny nawyk (który może wywołać przeciążenie stawów skroniowo-żuchwowych!) przyczynia się do wytwarzania większej ilości kwasu solnego podrażniającego śluzówkę, co w przypadku choroby wrzodowej jest niewskazane. Szkodliwe jest zwłaszcza żucie dłużej, niż kwadrans.

Aby stwierdzić chorobę, lekarz musi wykonać specjalistyczne badanie: PRAWDA

Tym badaniem jest gastroskopia. Wykonuje ją lekarz gastrolog (na NFZ ze skierowaniem od lekarza rodzinnego). Specjalista wprowadza przez jamę ustną i przełyk giętki aparat (tzw. gastroskop) do żołądka i dwunastnicy. Wcześniej znieczula gardło specjalnym roztworem w spreju, aby zapobiec odruchowi wymiotnemu i krztuszeniu się. Badanie trwa 5-10 minut. Pozwala na dokładne obejrzenie ścian żołądka i dwunastnicy. Jeśli zostają stwierdzone wrzody żołądka, pobiera się wycinek do badania histopatologicznego, by można było sprawdzić, czy to nie nowotwór. Nie bada się tego przy wrzodach dwunastnicy (bo nie przekształcają się w nowotwór). Natomiast w obu przypadkach lekarz może pobrać wycinek, by sprawdzić, czy znajduje się tam bakteria H.pylori (np. za pomocą testu tzw. ureazowego). Wynik gastroskopii jest gotowy od razu, badania histopatologicznego - po kilku dniach.

Podczas gastroskopii można zarazić się bakterią H. pylori: MIT

Przeniesienie zakażenia w trakcie gastroskopii jest niemożliwe - pod warunkiem, że przestrzegane są odpowiednie zasady higieny. Każdy lekarz oraz pielęgniarka są do tego zobowiązani. Gastroskop musi być dezynfekowany, a do pobierania wycinków stosuje się sterylne narzędzia.

Wrzody leczy się antybiotykami: PRAWDA

To główna i najbardziej skuteczna metoda terapii. Dzięki antybiotykom można usunąć z żołądka oraz dwunastnicy bakterie H. pylori (tzw. eradykacja). Równocześnie stosuje się leki hamujące wytwarzanie kwasu solnego (tzw. inhibitory pompy protonowej). Kuracja trwa 10-14 dni. Lekarze podkreślają, że bardzo ważna jest samodyscyplina chorego, który powinien przyjmować leki tak, jak to zostało zalecone.

Lekarz może zalecić zmianę stylu życia: PRAWDA

Przy chorobie wrzodowej wskazana jest odpowiednia dieta (podstawowe zalecenia w ramce poniżej) oraz całkowita rezygnacja z palenia tytoniu, bo utrudnia ono gojenie się wrzodów i sprzyja nawrotom choroby.

Często potrzebna jest operacja: MIT

W większości przypadków do wyleczenia choroby wystarczą farmakoterapia i odpowiednia dieta oraz rezygnacja z używek. Leczenie chirurgiczne to ostateczność. Wskazaniem do niego mogą być m.in.: wrzody utrzymujące się przez 3 miesiące mimo stosowania leków, krwawienia z uszkodzonej śluzówki, pęknięcie wrzodu, blizny powrzodowe prowadzące do zwężenia w miejscu, gdzie powstały, a także wrzód znajdujący się blisko trzustki oraz wrzód będący nowotworem.

Naj
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy