Wyniszczają i wątrobę, i nerki. Nigdy nie jedz takich orzechów!
Orzechy określa się mianem najbardziej wartościowych ze wszystkich bakalii. Posiadają one bowiem wiele korzystnych dla zdrowia właściwości, a zawarte w nich witaminy z grupy B i E korzystanie wpływają na pracę mózgu i kondycję skóry. Warto jednak przyłożyć dużą wagę do wyboru orzechów. Tych rodzajów nie powinno się jeść. Mogą poważnie zaszkodzić naszemu zdrowiu!
Orzechy to bogate źródło białka, cennych kwasów tłuszczowych, błonnika i składników mineralnych - fosforu, magnezu, żelaza, wapnia, potasu czy cynku. Nie powinniśmy jednak sięgać po każdy ich rodzaj. Które mogą mocno zaszkodzić naszemu zdrowiu? Dietetyk kliniczna podaje konkretną odpowiedź.
Zobacz również: Niezwykła moc naparu za grosze. Działa jak tarcza dla trzustki
Nie jedz tych orzechów. Mogą poważnie zaszkodzić
Duże ilości tłuszczów, mimo iż korzystnie wpływają na działanie niektórych narządów, sprawiają, że orzechy są szczególnie narażone na jełczenie. Dlatego też, jak przestrzega na swoim profilu na YouTube dr Angelika Kargulewicz, dietetyk kliniczna, nie warto sięgać po orzechy na wagę. Te są bowiem eksponowane na światło, powietrze czy wilgoć, co czyni je bardziej podatnymi na niekorzystne zmiany, w tym jełczenie.
Nie warto również kupować dużych opakowań orzechów, szczególnie, jeśli nie planujemy wykorzystać ich szybko w całości lub podzielić się z najbliższymi. Długo przechowywany produkt będzie zdecydowanie mocniej narażony na niekorzystne czynniki zewnętrzne.
Jak ognia wystrzegajmy się również orzechów spleśniałych. W tym przypadku wystarczy tylko jeden.
Są one źródłem mykotoksyn, czyli wtórnych metabolitów toksynotwórczych grzybów z rodzaju Aspergillus fusarium czy też Penicillium. Szczególnie niebezpieczne są tzw. aflatoksyny - działają rakotwórczo i uszkadzają takie narządy jak wątroba, nerki i ośrodkowy układ nerwowy
Zobacz również: Pogromca zakrzepów i cholesterolu. Jedz, gdy szwankuje zdrowie
Niektóre orzechy mogą mocno zaszkodzić. Tych wystrzegaj się jak ognia
Podstawą zakupu orzechów powinno być sprawdzenie w jakich warunkach były one do tej pory przechowywane. Powinny znajdować się w suchym, chłodnym miejscy oraz posiadać szczelne opakowanie. Wystrzegajmy się orzechów w uszkodzonych opakowaniach. Wówczas istnieje duże ryzyko, że są skażone aflatoksynami.
Co więcej, jeśli po otwarciu poczujemy charakterystyczny zapach spleśniałego produktu, wyrzućmy do kosza całe opakowanie. Toksyny mogły bowiem rozprzestrzenić się już na wszystkie orzechy.
Mniej wartościowymi orzechami są również te prażone.
Nawet w trakcie krótkiego blanszowania czy smażenia takich orzechów dochodzi do znaczącego zniszczenia tzw. polifenoli, a to przekłada się na mniejszą pojemność antyoksydacyjną orzechów. Czyli mają one mniejszy potencjał do wymiatania szkodliwych wolnych rodników
Najlepszym wyborem nie będą również orzechy ze słodkimi dodatkami. O ile same orzechy są wartościowe, to już dodatki, które zostały technologicznie wykorzystane, niekoniecznie będą dla nas dobrym rozwiązaniem.
Przykładowo karmel - często w jego produkcji powstają tzw. zaawansowane produkty glikacji - inaczej AGEs-y, które mają działanie prooksydacyjne, zaburzają gospodarkę węglowodanową oraz działają toksycznie na tzw. śródbłonek naczyniowy, co jest w szczególności niepożądane u osób, które mają choroby nerek
Podobnie w przypadku chrupiących posypek. One również zawierają tzw. AGEs-y, ale dodatkowo w trakcie smażenia powstaje tzw. akryloamid, który jest substancją potencjalnie neurotoksyczną, czyli działającą negatywnie na nasz układ nerwowy. Co więcej, akryloamid został uznany przez Międzynarodową Agencję Badań nad Rakiem za związek potencjalnie rakotwórczy dla ludzi.
Nie poleca się również, szczególnie osobom cierpiącym na nadciśnienie sodozależne, obrzęki oraz problemy z utrzymaniem prawidłowej masy ciała, orzechów solonych.
Jakie więc powinno się jeść orzechy? Jak radzi dr Angelika Kargulewicz, powinniśmy sięgać po orzechy jak najmniej przetworzone, najlepiej kupowane w łupinkach, samodzielnie wyłuskane i spożywać je ze skorupką, która występuje pomiędzy łupiną, a samym nasionem. Takie będą najbardziej wartościowe dla naszego organizmu.
Zobacz również: Naturalny „odgrzybiacz” organizmu. Wystarczy łyżeczka dziennie
