Reklama

Zgaga a nadwaga

Nadmierna tusza zwiększa ciśnienie w jamie brzusznej. To sprzyja cofaniu się pokarmu do przełyku.

- Panie doktorze, od kilku miesięcy, zwłaszcza kiedy się położę, dopada mnie zgaga. Mam takie nieprzyjemne pieczenie lub palenie w przełyku. Nigdy wcześniej nie miałam tego problemu. Ostatnio to nawet trudno mi zasypiać - poskarżyła się pani Monika (l. 46).

- Próbowałam pić zimną wodę, łykam różne reklamowane leki, ale pomagają tylko doraźnie. Ulgę przynosi mi woda z sodą, ale potem mi się odbija, a poprawa też trwa krótko.

- Z dokumentacji wynika, że ostatni raz była pani z wizytą przed 11 laty. Potrzebowała pani wtedy badań kontrolnych, koniecznych do podjęcia pracy. Mam wpis, że jest pani zdrowa i nie zgłasza żadnych dolegliwości zdrowotnych. Miała pani wówczas 172 cm wzrostu i ważyła 74 kilogramy. Widzę, że to się zmieniło - zauważyłem.

Reklama

Poprosiłem pacjentkę, by stanęła na wadze. Na ekranie urządzenia wyświetliło się 106 kilogramów. Zmierzyłem pani Monice ciśnienie tętnicze krwi. Było bardzo podwyższone: 175/105 (przy poprzedniej wizycie 115/75 mm Hg). Wzrost ciśnienia to pierwszy efekt tak dużej nadwagi. Pobrałem jeszcze kroplę krwi z palca, by sprawdzić poziom cukru. Podejrzewałem, że też może być podwyższony. Glukometr pokazał 162 mg%, a więc sporo za dużo.

- Ale ja przyszłam do pana z powodu zgagi. Co to ma wspólnego z nadwagą, nadciśnieniem i podwyższonym poziomem cukru? - zdziwiła się pacjentka.

- Pierwotną przyczyną pani problemów bez wątpienia jest nadmierna tusza. Konsekwencją nadwagi i otyłości jest m.in. podniesione ciśnienie w jamie brzusznej. A to ma bezpośredni związek z występowaniem zgagi.

Wyjaśniłem pacjentce, jak to się dzieje. Jeśli wszystko jest jak należy, pokarm przemieszcza się z jamy ustnej do przełyku i po otwarciu się wpustu żołądka przechodzi do tego narządu. Wpust się zamyka. W żołądku znajduje się kwaśny sok żołądkowy, niezbędny w procesie trawienia. Ma silne właściwości żrące. Po opuszczeniu żołądka jego kwaśna zawartość trafia do dwunastnicy, gdzie jest neutralizowana. Przechodząc dalej do jelit jest już obojętna lub zasadowa. Jeśli wpust żołądka nie jest szczelny, a w dodatku ciśnienie w jamie brzusznej jest za wysokie, zawartość żołądka cofa się do przełyku i drażni jego śluzówkę. Błona śluzowa przełyku nie jest odporna na kwas solny i inne składniki soku żołądkowego. Zgaga to efekt działania tych substancji.

- Dlaczego reklamowane leki nie pomagają? - spytała pacjentka.

- One tylko łagodzą objawy, ale nie leczą przyczyny dolegliwości. Jeśli zgaga pojawia się po błędzie dietetycznym, sporadycznie, to przyjmowanie tych środków jest wskazane, bo po co się męczyć... Dręczące panią objawy, zwłaszcza w pozycji leżącej, to efekt ucisku nadmiaru kilogramów na jamę brzuszną i wyciskanie zawartości żołądka do przełyku. Niekoniecznie jednak musi to być jedyna przyczyna.

By jednoznacznie określić powód dolegliwości pacjentki, skierowałem ją na gastroskopię, czyli badania wnętrza żołądka i ścian przełyku. I na badanie zawartości żołądka na obecność Helicobacter pylori, bakterii odpowiedzialnej za stan zapalny śluzówki żołądka. Łagodzenie samej zgagi nie wystarczy. Konieczne jest leczenie wszystkich przyczyn.

- Zapiszę pani leki redukujące ciśnienie tętnicze krwi - dodałem. - Konieczna jest też dieta, która unormuje poziom cukru i doprowadzi do redukcji wagi o 30 kg. To dość długa praca, jako że nie powinno się chudnąć więcej jak kilogram tygodniowo.

Dr Piotr Luboiński, lekarz domowy

Chwila dla Ciebie
Dowiedz się więcej na temat: nadwaga
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy