Zwierzęta chronią przed uczuleniem?
Czytałam w internecie, że posiadanie w domu zwierzęcia chroni dziecko przed alergią. Czy to rzeczywiście prawda?
Niestety, nie ma prostej odpowiedzi na tak postawione pytanie. Wyniki badań nie są bowiem jednoznaczne.
Rzeczywiście, niektóre z nich wykazały, że długotrwały kontakt ze zwierzętami może spowodować naturalną, swoistą immunoterapię i wytworzyć tolerancję na potencjalne alergeny, a tym samym zmniejszyć powstanie uczulenia.
Inne badania z kolei udowadniały, że zwierzęta w rodzinie zdecydowanie zwiększały ryzyko alergii i nasilały objawy chorobowe.
Podkreślano, że szczególnie niebezpieczny był długotrwały kontakt z kotem i świnką morską. Dlatego w obecnej chwili trudno jednoznacznie rozstrzygnąć, czy posiadanie zwierząt w domu od urodzenia może pełnić rolę prewencyjną.
Natomiast dzieci ze stwierdzoną już nadwrażliwością, u których po kontakcie ze zwierzakiem występuje kichanie, katar, kaszel lub duszność, powinny udać się do lekarza specjalisty i wykonać testy diagnostyczne.
Jeśli badania potwierdzą uczulenie, to zdecydowanie najlepiej usunąć zwierzaka z domu, bo niestety z biegiem czasu objawy chorobowe mogą się nasilać. Małemu alergikowi można wówczas kupić żółwia, który jest zazwyczaj dobrze tolerowany.
Nie uczulają również rybki, ale lepiej aby dziecko alergiczne unikało kontaktu z podawanym pokarmem (dafniami).
Odpowiedzi udzieliła: dr Ewa Najberg, alergolog z poradni alergologicznej w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie