Bezwarunkowy dochód podstawowy w Polsce? Kiedy każdy z nas otrzyma 1200 złotych?
Od kiedy w lutym 2021 roku Polski Instytut Ekonomiczny opublikował raport „Dochód podstawowy. Nowy pomysł na państwo opiekuńcze?” w mediach nie milkną głosy na temat wprowadzenia w Polsce tego typu świadczenia. Dużą rolę zapewne gra w tym fakt, że temat budzi duże kontrowersje zarówno wśród zwykłych Polaków, jak i ekonomistów i socjologów. Jak miałby wyglądać bezwarunkowy dochód podstawowy w Polsce i co mówią o tym światowe badania? Sprawdzamy.
Choć nie jest to nowa idea, wiele osób nie wie jeszcze, czym zasadniczo jest bezwarunkowy dochód podstawowy. Pełna definicja zawiera się w samej nazwie tego ekonomicznego narzędzia. BDP to świadczenie wypłacane wszystkim obywatelom, dostępne dla każdego, niezależnie od jego sytuacji materialnej (bezwarunkowe), pozwalające na realizację minimalnych potrzeb (podstawowe), bez konieczności podejmowania pracy.
W naszym kraju jest żywo dyskutowanym pomysłem, od kiedy Polski Instytut Ekonomiczny obliczył, ile dokładnie kosztowałoby budżet wprowadzenie tego pomysłu w życie, a równocześnie zbadał społeczną ocenę takiej decyzji.
Czy wprowadzenie bezwarunkowego dochodu podstawowego w Polsce jest w ogóle możliwe? Wszystko zależy od skali tego programu i jego założeń. Jeśli miałby on objąć wszystkich obywateli Polski, to raczej nie powinniśmy spodziewać się jego wprowadzenia w najbliższej przyszłości. Natomiast jakiś rodzaj eksperymentalnej formy pilotażowej jest realny praktycznie w każdej chwili.
W takim wypadku Polska byłaby po prostu kolejnym z wielu państw, które testowały społeczny wpływ wypłaty dochodu podstawowego w niewielkich grupach obywateli lub małych społecznościach.
Takie badania przeprowadziły już Finlandia, Niemcy, Iran, Stany Zjednoczone, a nawet Mongolia. W różnego rodzaju warunkach kontrolowanych sprawdzano reakcję społeczną, psychologiczną i zawodową osób objętych takim “antykapitalistycznym" świadczeniem.
Program SEED z USA zaskoczył ekonomistów
Niezależnie od kraju, każda grupa badaczy, która przeprowadziła eksperymenty z różnymi formami dochodu podstawowego, odnalazła pozytywne, długofalowe skutki tego rozwiązania. Bardzo ciekawe, a równocześnie najświeższe, są wyniki badania z 2019 roku w ramach Stockton Economic Empowerment Demonstration, czyli SEED.
Przeprowadzono je w kalifornijskim mieście Stockton, gdzie podstawowy dochód wypłacano przez dwa lata grupie 125 mieszkańców tego miasteczka. Wynosił on 500 dolarów. Nie był on jednak bezwarunkowy - aby przystąpić do badania, należało posiadać roczny dochód niższy niż 46 tys. dolarów.
Wnioski ekonomiczne po dwóch latach trwania SEED były bardzo obiecujące. Badacze wymienili między innymi:
- spadek bezrobocia wśród beneficjentów programu z 12 proc. do 8 proc., gdy równocześnie wśród pozostałych "lokalsów" wzrosło z 14 proc. do 15 proc.,
- zaobserwowano lepszą motywację do szukania bardziej ambitnych dróg kariery,
- uczestnicy SEED byli bardziej skłonni do podejmowania pracy w pełnym wymiarze godzin, zamiast dorywczej,
- większość z uczestników zaczęła regularnie spłacać raty kredytów.
Kalifornijski eksperyment udowadnia, że większość obaw związanych ze wprowadzeniem bezwarunkowego dochodu podstawowego nie znajduje pokrycia w faktach. Beneficjenci nie rzucili pracy, nie wydali wszystkiego na alkohol i narkotyki, nie stoczyli się na dno
Ile kosztowałby budżet taki program w Polsce?
Koszt wprowadzenia bezwarunkowego dochodu w wysokości 1200 zł dla osób w wieku produkcyjnym i 600 zł dla dzieci Polski Instytut Ekonomiczny obliczył na 376 mld zł rocznie. Wedle takich założeń rodzice z dwójką dzieci otrzymywaliby wypłatę 3600 zł miesięcznie. Jednak z badań przeprowadzonych przez PIE wynika, że tylko 49 proc. obywateli chce, aby wprowadzono podobne świadczenie.
Mimo obiecujących wyników programów pilotażowych na całym świecie większość badanych wyraża opinię, że takie rozwiązanie doprowadziłoby do podwyżki podatków, a także rozleniwiałoby i nie motywowało do poszukiwania zatrudnienia. Być może w najbliższej przyszłości udałoby się w naszym kraju przyprowadzić podobny eksperyment do SEED, ale widoki na wprowadzenie takiego świadczenia dziś są raczej nierealne.
Zobacz również: