Blisko mamy
Noszenie noworodka w chuście to dobry pomysł. Jednak malec nie może w niej przebywać cały dzień!
Maluszek uwielbia czuć ciepło twojego ciała - jest wtedy spokojniejszy. Dlatego jeśli zastanawiałaś się nad kupnem chusty - polecamy. Jednak, jak każdego "ułatwiacza", chusty też trzeba używać z rozwagą. Na forach internetowych rodzice chwalą się, że odkąd mają chustę, używają jej ciągle i zupełnie zrezygnowali z wózka. Nie tędy droga! Chusta jest dobra (na początek zwłaszcza kółkowa, bo pozwala nosić malca płasko, nie pionizując go), ale jednak ogranicza swobodę ruchów. Brzdąc nie może w niej swobodnie machać nóżkami i rączkami, ćwiczyć leżenia na brzuszku, podnoszenia głowy, itd.
Dobrze jest siedzieć na piłce
Zamiast krzesełka, zafunduj brzdącowi piłkę do siedzenia. To dużo zdrowsze dla kręgosłupa - radzą fizjoterapeuci.
• Gdy szkrab zaczyna sam chodzić i siadać, przychodzi czas na zakup własnego stolika i... siedziska. Eksperci twierdzą, że od krzesełka lepszy jest taboret (siedzenie na nim wzmacnia plecy), ale najlepsza jest duża piłka.
• Jeżeli od początku przyzwyczaisz malca do siedzenia na piłkach dmuchanych - okrągłych lub w kształcie jaja - ciało malca będzie niepostrzeżenie mobilizowane do pracy, która sama w sobie jest już profilaktyką wad postawy.
• Nie obawiaj się. Dziecko szybko się uczy: nie traci równowagi, nie męczy się, łatwiej koncentruje. Siedzenie na piłce jest mniej nudne niż na krześle i szybko stanie się dla malca atrakcją.