Brazylijscy artyści hołdują drużynie uchodźców

Rodrigo Sini i Cety Soledad, dwójka brazylijskich grafficiarzy swymi pracami podbiła serca nie tylko kibiców przebywających na czas igrzysk w Rio, ale również tych, którzy olimpiadę śledzą ze swoich domów w najdalszych nawet zakątkach świata.

Rodrigo Sini i Cety Soledade
Rodrigo Sini i Cety SoledadeAssociated PressEast News

Artyści zdecydowali się namalować murale przedstawiające postaci uchodźców, którzy weszli w skład jedynej w swoim rodzaju drużyny olimpijskiej. Chcieli tym samym oddać hołd  sportowcom, którzy mimo trudnych przeżyć postanowili sięgnąć po swoje marzenia. Nie zważając na przeciwności losu.

W skład olimpijskiej drużyny uchodźców weszło dziesięciu sportowców: dwóch pływaków z Syrii, dwóch judoków z Demokratycznej Republiki Konga, i sześciu biegaczy z Etiopii i Południowego Sudanu. Tymczasowymi domami lekkoatletów są teraz państwa europejskiej jak Belgia czy Niemcy, ale również Kenia i Brazylia.

- Dla mnie, to właśnie ci sportowcy są prawdziwymi zwycięzcami igrzysk w Rio. Wykazali się nieprawdopodobnym hartem ducha i determinacją. Mieli odwagę uciec z trawionych wojną krajów, które do tej pory były ich domami i zacząć wszystko od nowa w zupełnie innych miejscach. - mówił Rodrigo Sini w wywiadzie dla jednej z brazylijskich agencji prasowych.

Zachwycające murale pojawiły się w Porto Maravilha, jednej z dzielnic Rio de Janeiro. W ramach jej rewitalizacji, powstał tam ostatnio tzw. "pasaż sztuki", czyli miejsce gdzie streetartowcy mogą tworzyć swe dzieła bez obaw.

Projekt rozwoju sztuki miejskiej "Arts Corridor" połączył 20 brazylijskich artystów, którzy wspólnymi siła stworzyli niezwykłe obrazy. Ich piękno będzie można podziwiać jeszcze długo po zakończeniu igrzysk olimpijskich w Rio.  

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas