Burza po wpisie dotyczącym otyłości w ciąży

Na Instagramie rozpętała się burza po jednym z wpisów z konta @babkibabom będącym oficjalnym profilem oddziału położniczo-ginekologicznego w Oleśnicy. "Obrzydliwy opis do posta"- piszą oburzone internautki.

Post, który oburzył internautki, dotyczył dodatkowych kilogramów w trakcie ciąży
Post, który oburzył internautki, dotyczył dodatkowych kilogramów w trakcie ciąży123RF/PICSEL

Na instagramowym profilu prowadzonym przez Powiatowy Zespół Szpitali w Oleśnicy opublikowano post o kontrowersyjnym tytule "Problem wielkiej wagi". Przedstawiał on zdjęcie ciężarnej neonatolożki ze szpitala w Oleśnicy, a pod nim dołączono opis: "To jest Ewa. Ewa jest naszą neonatolożką. Jej bombelek w brzuchu (...) ma już 30 tygodni. A Ewa dalej wygląda jak Ewa. Bądź jak Ewa, zamknij lodówkę i jedz dla dwojga a nie za dwoje. Ułatwisz życie i nam i sobie". Wpis ten był początkiem burzy, która rozpoczęła się zaraz po wstawieniu posta.

Rozżalone internautki pisały: "Obrzydliwy post, zawstydzanie osób w ciąży które i tak mają wystarczająco problemów za jedzenie (?!), masakra", "Żenująco niski poziom posta. Żenująco niski poziom empatii. Serio?".

Autorki postanowiły kontynuować temat

Kilka godzin później na profilu @babkibabkom pojawił się kolejny wpis będący kontynuacją tematu poruszonego pod poprzednim zdjęciem. Można się z niego dowiedzieć m.in., że miał na celu sprowokowanie tematu otyłości w ciąży i konsekwencji, które to za sobą niesie, a także kto był autorem posta.

"Wracamy z kolejnym cyklem na fb i blogu do problemu otyłości, nie tylko w ciąży, ale też w ginekologii. Napiszemy szerzej o tym, że otyłość to nie tylko problem na czas ciąży i porodu, przeczytacie i zobaczycie jakie konsekwencje niesie za sobą wtedy kiedy już bliżej nam do bycia babcią niż mamą"- napisała autorka posta, dodając: "ps. dla wszystkich tych, którzy tak bardzo pragnęli dowiedzieć się kto popełnił tą straszną zbrodnię i zamieścił ten haniebny post - tak, to ja Gizela Jagielska, promotor całego zamieszania. Może rzeczywiście mam trochę "fatfobię", ale któż jest bez skazy?".

Do dyskusji włączyły się także gwiazdy

Ten post tylko zaognił całą sprawę. Kolejne internautki nie mogły nadziwić się, jak autorka może brnąć dalej w swoich przekonaniach. "Emocji nie wzbudził temat otyłości. Emocje wzbudza chamstwo, brak empatii i postawa, która w przypadku personelu medycznego przeraża. Przeraża też, że tego nie rozumiesz"- można przeczytać w komentarzach. Oburzenia nie kryły też gwiazdy, które włączyły się do dyskusji: "Szanowna Pani, Dziś swoje 25-lecie obchodzi Fundacja "Rodzić po ludzku". Ćwierć wieku te Wspaniale Dziewczyny WALCZĄ o to, by polskie kobiety chronić przed takimi opiniami, działaniami i hejtem! Może się Pani przyłączy? Może zrozumie jak szkodliwe, nieodwracalnie szkodliwe jest to, o czym Pani pisze? Naprawdę świat poszedł do przodu przez ostanie lata! Życzę rodzącym Kobietom w Oleśnicy, by wiedza, mądrość i czułość dotarła i do Was"- napisała Magda Mołek. Do dyskusji włączyła się również Karolina Korwin-Piotrowska, pisząc: " Straszne jest to, co pani pisze. Bardzo pani współczuje"

Choć autorzy podkreślają, że nie mieli złych intencji i chcieli przestrzec kobiety przed konsekwencjami otyłości i przybierania na wadze w ciąży, to efekt zdecydowanie nie wyszedł po ich myśli i wiele kobiet zostało tym postem zranionych. Zarzuca się im stereotypowość i piętnowanie otyłości.

A jakie jest Wasze zdanie w tej sprawie?

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas