Co papież je w Wielkim Poście?
Desery i pizza należą do ulubionych przysmaków Ojca Świętego. To właśnie z nich Franciszek rezygnuje w czasie Wielkiego Postu.
Menu dla papieża na okres 40 dni postu powstaje dużo wcześniej. Zupełnie znikają wtedy ze stołu desery, co jest dużym poświęceniem dla Franciszka.
Ojciec Święty uwielbia ciasta i słodycze, przede wszystkim dulce de leche, czyli krem kajmakowy. Rezygnuje również całkowicie z wina, które od czasu do czasu zdarza mu się wypić do obiadu. Franciszek znany jest z tego, że przepada za... pizzą. W swoje urodziny, oprócz tortu, chętnie zjada również tradycyjny włoski przysmak.
W okresie Wielkiego Postu papież odmawia sobie jednak wszystkich kulinarnych przyjemności. Począwszy od Środy Popielcowej w menu refektarza w Domu św. Marty, gdzie mieszka Ojciec Święty, znajduje się dużo więcej potraw jarskich, a zmniejsza się liczba tych z mięsem. Jeśli już się jakaś pojawia, są to najczęściej eskalopki z ziemniakami, groszkiem lub warzywami grillowany kurczak lub pierś z indyka.
Typowe dania serwowane w tym czasie przez siostry zajmujące się gotowaniem to: risotto alla pescatora, omlet z ziemniakami lub z warzywami i serem, na ogół niezbyt mocno przyprawione, typowy krótki makaron (rigatoni lub fusilli) podawany z sosem pomidorowym. Jest też duży wybór sałatek oraz owoców. Na kolację najczęściej serwowany jest ryż lub zupa, warzywa, kawałek sera.
Papież Franciszek nie należy do wybrednych i nigdy nie narzekał na jedzenie. Zawsze jadał prosto i skromnie.
Jeszcze nikogo nie otrułem
Nauczył się tego w rodzinnym domu. U państwa Bergoglio się nie przelewało. Mały Jorge musiał nauczyć się gotować, kiedy był małym chłopcem. - Moją mamę przy porodzie ostatniego, piątego dziecka dotknął paraliż. Z czasem odzyskała sprawność. W tym czasie, kiedy wracaliśmy ze szkoły, często zastawaliśmy ją siedzącą przy obieraniu ziemniaków, a wszystkie inne produkty były już gotowe.
Mówiła nam, jak należy je zmieszać i przyrządzić, gdyż nie mieliśmy o tym pojęcia: "Teraz to włóżcie do tego garnka, tamto na patelnię" - wspominał papież. - W ten sposób nauczyliśmy się gotować. Wszyscy potrafimy zrobić przynajmniej kotlety po mediolańsku.
Już jako biskup Bergoglio miał mniej czasu na zajmowanie się kuchnią, ale wciąż zdarzało mu się coś upichcić. - Kiedy mieszkałem w Collegio Massimo, w niedziele nie było kucharki, więc ja gotowałem dla moich kolegów. Czy dobrze? Ach, nigdy nikogo moim jedzeniem nie otrułem - odpowiada z uśmiechem Franciszek.
Wielki post to nie tylko dieta
Ojciec Święty zwraca także uwagę, że w czasie przygotowania do Świąt Wielkanocy nie dieta jest najważniejsza. W swoim orędziu napisał, że kluczem do Wielkiego Postu powinny być uczynki miłosierdzia i zwrócenie się do ubogich, bezdomnych oraz wykluczonych.
- Dawać jałmużnę to porzucić nierozsądny styl życia i gromadzenie wszystkiego dla siebie w iluzji zabezpieczania przyszłości, która do nas nie należy - podkreślił. - Zbliżająca się Wielkanoc wzywa nas do odnowienia naszego serca przez pokutę i przebaczenie. Prośmy Boga, aby pomógł nam wejść na drogę prawdziwego nawrócenia.