Coroczna plaga nad Bałtykiem! Czy ten owad jest groźny dla człowieka?

Lato ma to do siebie, że prócz licznych uroków, ma też swoje mankamenty. Jednym z nich jest spora ilość owadów. Prócz komarów i kleszczy, pojawiają się też muchy, osy, pszczoły, żuki, czy chociażby oprzędzik szary. Ten ostatni jest coroczną plagą nad polskim morzem. Czy jego obecność jest groźna dla człowieka?

Plażowicze wpadali w popłoch, gdy nad Bałtykiem pojawiła się plaga dziwnych owadów
Plażowicze wpadali w popłoch, gdy nad Bałtykiem pojawiła się plaga dziwnych owadów Fot. Gerard/REPORTEREast News

Plaga polskich plaż. Ich pojawienie się wywołuje obrzydzenie u turystów

Ukąszenie przez owada nigdy nie jest niczym przyjemnym i choć staramy się chronić przed latającymi stworzeniami, a przynajmniej nie wchodzić im w drogę, to niekiedy kontakt z nimi jest wręcz nieunikniony.

Zazwyczaj potrafimy rozpoznać dla nas groźne gatunki, jak osy, pszczoły, czy szerszenie i staramy się za wszelką cenę uniknąć bliskiego spotkania z nimi.

Niekiedy jednak napotkamy na naszej drodze stworzenie, którego nie potrafimy sklasyfikować. Takim owadem jest oprzędzik szary, niepozornie wyglądający robak, który od kilku lat w sezonie letnim jest prawdziwą zmorą nadmorskich miejscowości w Polsce.

W 2021 roku można było przeczytać pełne zaskoczenia słowa turystów bałtyckich plaż, że owady te były wszędzie, nawet w wodzie. Mały, niepozorny robak napędził strachu turystom, którzy nie wiedzieli, czy owad ich nie ukąsi.

Jak się okazuje, oprzędzik szary to pospolity owad z rodziny ryjkowcowatych, czyli chrząszczy, do której należy też wołek zbożowy, chowacz czterozębny, czy smolik jodłowiec. Oprzędzik szary ma trzy pary odnóży i pokryty jest brunatnymi lub szarymi łuskami. Głowa tego owada jest zakończona krótkim i grubym ryjkiem, a na niej występują także czułki.

Czy oprzędzik szary może ukąsić?

Towarzystwo oprzędzika szarego nie należy do najprzyjemniejszych. Owad potrafi mocno uczepić się ubrania, trudno go strzepnąć z materiału. Lubi także wplątywać się we włosy, co nierzadko wywołuje panikę u osób posiadających długie pasma.

Owad też wydziela intensywny, nieprzyjemny zapach, gdy znajdzie się w niebezpieczeństwie. Dodatkowo samice oprzędzika składają jaja na przełomie maja i czerwca. Potrafią złożyć nawet do 60 jaj w ciągu dnia.

Nic więc dziwnego w tym, że potem nad Bałtykiem pojawia się zjawisko plagi. Prócz czepliwych odnóg i nieprzyjemnego zapachu, okazuje się jednak, że chrząszcze te nie są groźne dla człowieka.

"Żywią się roślinnością, zgryzają liście. Nas ugryźć raczej nie mogą. Musiałyby się poczuć bardzo zagrożone, choć nie słyszałam, żeby ryjkowiec zaatakował człowieka. Nie przenoszą żadnych chorób" - tłumaczy w rozmowie Radiem Gdańsk Paulina Kozina z Wydziału Biologii Uniwersytetu Gdańskiego.

Środowiskiem bytowania tych owadów są lasy i łąki, ale też dobrze odnajdą się na roślinności wydm nadmorskich, stąd ich obecność na plażach. Na pojawienie się oprzędzika szarego mają temperatury - im cieplej, tym większa szansa na pojawienie się tego chrząszcza.

Niegroźne dla człowieka, niszczycielskie dla roślin

O ile oprzędziki nie są w stanie zagrozić człowiekowi, to miłośnicy roślin nie przepadają za tym owadem. Okazuje się, że jest on prawdziwą zmorą w sezonie letnim dla ogrodników.

Ten szkodnik potrafi zaatakować zarówno podziemne, jak i nadziemne rośliny, a szkodliwe dla kwiatów są tak samo osobniki dorosłe, jak i larwy tego owada.

Owady te potrafią skutecznie niemal "zjeść" całą roślinę, więc gdy tylko zauważymy nadjedzone w 10 proc. Liście, należy zdecydować się na oprysk uprawy.

"Na zdrowie": Marchewka chroni przed groźnymi chorobamiInteria.tv
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas