Czego się naprawdę boimy?
Chyba nie ma na świecie osoby, która czegoś by się nie bała. Nawet męscy supermeni i herosi. Każdy z nas ma w sobie ukryty jakiś lęk, który wcześniej czy później da o sobie znać. Samotność jest chyba tym, przed czym każdy z nas ucieka. I mimo, że każdy broni się na swój sposób, to trudno czasami uciec samotności. A najtrudniej, gdy dopadnie nas na dłużej i trzyma w swoich szponach. Jak się jej wyrwać kiedy sami świadomie zaczynamy unikać kontaktu z ludźmi, tracąc wiarę w to, że ktoś może okazać nam się bliski. Niemożliwe - mówią ludzie - TAKA dziewczyna i nikogo nie ma. Bo to wcale nie tak łatwo - jeśli raz straciło się kogoś, kto był dla Ciebie całym życiem, przyszłością. I w jednej chwili zostaję sama. Wokół mnóstwo przyjaciół, znajonych, rodzina, a ja zostaję sama. Po prostu sama. Lęk przed kolejnym rozczarowaniem popycha nas w samotność i to tylko od nas zależy jak daleko zabrniemy, jak długo będziemy trwać w tym stanie i kiedy uda nam się z niego uciec. Ja cały czas uciekam, walczę i chyba zostało we mnie jeszcze trochę wiary, że w końcu mi się uda. Na pewno!
Tekst jest pracą konkursową na temat "Tego się naprawdę boję...".