Czy można podnosić kota za kark? Oto co czuje mruczek

Podnoszenie kota, chwytając zwierzaka za kark, wywołuje wśród miłośników mruczków spore emocje i często bywa tematem debaty. Niektórzy wychodzą z założenia, że to dobra metoda na ujarzmienie czworonoga, nie brakuje również zbulwersowanych osób wskazujących, że takie zachowanie nigdy nie powinno mieć miejsca.

Dlaczego nie powinniśmy chwytać kota za kark?
Dlaczego nie powinniśmy chwytać kota za kark?123RF/PICSEL

W jakim celu chwyta się kota za kark?

Rozważania na temat sensowności chwytania kota za kark, pojawiają się niemal na każdej grupie społecznościowej zrzeszającej właścicieli tych niezwykłych zwierząt. Jedni uważają, że chwytając kota w taki właśnie sposób, nie wyrządzamy mu żadnej krzywdy, ponieważ dla zwierzęcia to coś zupełnie naturalnego.

Argumentem przemawiającym za sposobnością chwytania kota za kark ma być sytuacja, kiedy kotka łapie swoje kocię zębami za skórę karku, co umożliwia jej łatwe i szybkie przetransportowanie malucha.

Co więcej - niektórzy lekarze weterynarii stosują wobec kota taki chwyt, chcąc ujarzmić niespokojne zwierzę. W sklepach zoologicznych oferowane są nawet specjalne klipsy, które zaciska się kotu na karku, co potocznie nazywane jest klipnozą.

Chwycenie kota za skórę na karku lub przyczepienie zwierzęciu w tym miejscu klipsa sprawia, że nasz pupil momentalnie nieruchomieje. Przeciwnicy takiego traktowania kota mówią wprost - to karygodne.

Chwytając kota za kark sprawiamy mu fizyczny ból
Chwytając kota za kark sprawiamy mu fizyczny ból123RF/PICSEL

Czy wolno podnosić kota za kark?

Technika podnoszenia i przenoszenia kota trzymając go za kark, jest dla zwierzaka bardzo niekomfortowa. Ponadto kot w takiej sytuacji może być niezwykle zestresowany i poczuć się zagrożonym, co z kolei zwiększa prawdopodobieństwo ataku ze strony kota.

Chwytanie za kark nie powinno mieć także miejsca w momencie, gdy chcemy skarcić naszego kota lub nauczyć go posłuszeństwa. Sprawianie bólu kotu, a to z pewnością dzieje się, gdy trzymamy mruczka za kark, może przynieść zupełnie odwrotne skutki. Zdecydowanie lepszym sposobem na wpojenie niefrasobliwemu kotu zasad "dobrego zachowania", jest skorzystanie z usług behawiorysty.

W relacji człowiek - kot, niezwykle istotne jest zbudowanie zaufania i poczucia bezpieczeństwa, co z pewnością wymaga cierpliwości i czasu. Zadając kotu ból fizyczny i psychiczny z tytułu chwytania go za kark, zdecydowanie zniechęcimy czworonoga do stworzenia z nami bliskiej więzi.

Podróże osobiste: KorfuKarolina Burda, Karolina BurdaINTERIA.PL
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas