Czy to najniebezpieczniejszy cmentarz w Polsce? Proboszcz zakazał wstępu
Pod koniec października 2024 r. informowaliśmy, że znaczna część cmentarza w miejscowości Bolesław w powiecie olkuskim będzie niedostępna podczas uroczystości Wszystkich Świętych. Kilkaset nagrobków zostało wówczas oddzielonych wysoką siatką, a to za sprawą wykrycia dwóch pustych komór, które stwarzały ryzyko pojawienia się zapadlisk. Wszystko wskazuje na to, że przynajmniej do końca lutego br. sytuacja nie ulegnie zmianie, o czym przekonuje zarządca cmentarza.
Niebezpieczeństwo na cmentarzu w Bolesławiu
W lipcu zeszłego roku w Bolesławiu na głębokości około 30 metrów wykryto pustki poeksploatacyjne pod południowo-zachodnią częścią miejscowego cmentarza. W związku z tym administrator cmentarza - Rzymskokatolicka parafia p.w. Macierzyństwa NMP i Michała Archanioła w Bolesławiu - postanowił ogrodzić niebezpieczny teren, który obejmował mniej więcej 1/3 nekropoli. Zakaz wstępu obowiązywał od 14 października 2024 r. do 31 grudnia 2024 r.
Wówczas część cmentarza zabezpieczono taśmami, ale mimo to sporo osób ignorowało zakaz wejścia. Taśmy zastąpiono wysokimi siatkami, które miały uniemożliwić przedostanie się na niebezpieczną część cmentarza.
Taki stan rzeczy oznaczał, że podczas zeszłorocznych uroczystości Wszystkich Świętych wiele osób nie odwiedziło grobów swoich bliskich, a ze względów bezpieczeństwa zrezygnowano również z odprawienia mszy świętej w kaplicy cmentarnej 1 listopada.
Ks. Sylwester Kulka na stronie swojej parafii informował w październiku 2024 r., że zakaz wstępu na wygrodzony teren cmentarza wprowadzono "w związku z szybszym, niż zakładano, podnoszeniem się zwierciadła wód podziemnych, które obecnie wypełniają pustki, oraz znacznymi opadami deszczu obserwowanymi w ostatnim czasie, mając na uwadze bezpieczeństwo osób odwiedzających groby bliskich zmarłych".
W grudniu 2024 r. na cmentarzu prowadzono niezbędne prace, które polegały na zabezpieczeniu pustek dzięki wtłaczaniu specjalnej mieszaniny wzmacniającej strop. Przedstawiciele Zakładów Górniczo-Hutniczych "Bolesław" S.A. podkreślali, że wynajęta przez nich firma robi co może, by jak najszybciej usunąć "usterkę" i umożliwić dostęp do grobów bliskich. Okazuje się jednak, że zakaz wstępu na cmentarz w Bolesławiu przedłużono o kolejne miesiące.
Czytaj także: Projektuje artystyczne nagrobki. Z jakimi reakcjami spotyka się w małych miejscowościach?
Cmentarz w Bolesławiu dostępny dopiero na wiosnę?
Rzymskokatolicka parafia p.w. Macierzyństwa NMP i Michała Archanioła w Bolesławiu zamieściła na swojej stronie "zarządzenie nr 3", w którym czytamy, że "W ostatnim czasie na cmentarzu parafialnym podjęte zostały prace mające na celu zwiększenie bezpieczeństwa odwiedzających groby. Z uwagi na wciąż trwające prace przedłuża się czas obowiązywania dotychczasowych ograniczeń, a zakaz wstępu na cmentarz wprowadza się na okres od 1 stycznia 2025 r. do 28 lutego 2025 r.".
Ponadto proboszcz parafii ks. Sylwester Kulka postanowił wygrodzić i specjalnie oznaczyć teren potencjalnie zagrożony powstaniem zapadlisk, na który wprowadzono rzecz jasna zakaz wstępu.
"Wszelkie decyzje dotyczące pochówków bądź dochówków w grobach rodzinnych na terenie objętym zakazem nakazuje się uzgadniać z Administratorem Cmentarza" - informuje parafia.
Warto wiedzieć: Mandat za epitafium? Cmentarna literatura, która zaskakuje