Dziecko? Nie, dziękuję!

Coraz więcej kobiet świadomie rezygnuje z macierzyństwa, coraz więcej mężczyzn nie widzi siebie w roli ojców.

article cover
Archiwum

Dlaczego rezygnujemy z posiadania dzieci?

W Polsce padają głównie argumenty o złej sytuacji materialnej, zaabsorbowaniu pracą, zagrożeniu bezrobociem, braku własnego mieszkania. Ale i u nas, podobnie jak na świecie, mówi się także o wygodnictwie i egoizmie. Nie chcemy mieć dziecka, bo to utrudniałoby nam robienie kariery zawodowej, nie pozwoliłoby na realizację własnych aspiracji i planów, wiązałoby się z wieloma dodatkowymi obowiązkami, oznaczałoby koniec niezależności i swobody.

Niektórzy odwołują się do odpowiedzialności. Wiedząc, że nie mogą zapewnić dziecku godziwych warunków i nie czując w sobie "powołania" do wychowywania potomstawa, wolą zrezygnować z rodzicielstwa niż eksperymentować w roli matki czy ojca. Istotne jest również to, czy partner lub partnerka mają ochotę razem realizować plany związane z założeniem rodziny. Jak się okazuje opór można napotkać zarówno ze strony kobiety jak i mężczyzny.

Moda na bezdzietność

Jak donosi "Wprost", eksperci Międzynarodowego Instytutu Badań Stosowanych w Wiedniu alarmują, że nigdy w dziejach cywilizowanego świata nie zanotowano tak gwałtownego wzrostu liczby kobiet rezygnujących z macierzyństwa.

Niektóre kobiety zaczynają już z bezdzietności czynić cnotę. Przekonują, że bez dziecka też można czuć się kobietą spełnioną i pełnowartościową.

Gdy ona nie myśli o macierzyństwie...

Przyzwyczailiśmy sie już do tego, że i w naszym kraju kobiety coraz później rodzą dzieci, a w dodatku często ograniczają się do jednego tylko potomka. Kobieta, która świadomie rezygnuje z macierzyństwa, wciąż jednak budzi wiele kontrowersji.

Przez wiele lat rodzina i dom były w życiu kobiety priorytetami. Jedynie w tej dziedzinie kobiety mogły się realizować i poświęcać cały swój czas.

Gdy on nie chce być tatą...

"To nie jest dobry moment na dziecko", "Dobrze, ale nie teraz", "Jak zmienimy mieszkanie", "Jak będę lepiej zarabiać", "Po co sobie tak komplikować życie" - czy takimi wymówkami darzy cię Twój partner, gdy po raz kolejny próbujesz zapytać go, kiedy zdecydujecie się na dziecko?

Każdy powód jest dla niego dobry, byle tylko odsunąć w czasie realizację tych planów albo w ogóle do niej nie dopuścić.

Na co mi bachory!?

Od czasu do czasu pojawiają się w mediach, prowokowane nie wiadomo przez kogo, tematy z gatunku zastępczych, które można streścić w jednym, prostym pytaniu: czy współczesna kobieta powinna mieć dzieci?

Zobacz nasze ankiety na ten temat:

Przytoczone wypowiedzi pochodzą z forum dyskusyjnego "Nasze sprawy" w serwisie Kobieta oraz nadsyłanych komentarzy

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas