Dzień Kobiet pachniał wtedy kawą i goździkami. Zwyczaje przetrwały do dziś
8 marca nierozerwalnie kojarzy się z Dniem Kobiet. To święto, które znane jest w Polsce od 1924 roku, lecz wówczas obchodzony był 24 marca. Jedno jest jednak pewne, w czasach PRL-u było ono wyjątkowo obchodzone, a tym, którzy pamiętają te czasy, Dzień Kobiet kojarzył się z kawą, rajstopami, goździkami i wyjątkową magią, która dziś jest nie do odtworzenia.
Spis treści:
Międzynarodowy Dzień Kobiet to święto sufrażystek?
Międzynarodowy Dzień Kobiet narodził się z ruchów robotniczych w Ameryce Północnej i Europie. Obchody Dnia Kobiet mają swoje źródło w dniu 28 lutego 1909 roku. Wówczas w Nowym Jorku został on zorganizowany przez Socjalistyczną Partię Ameryki.
Zobacz również:
- Największe hity muzyczne PRL. Czy znasz wszystkich wykonawców tych piosenek?
- Tajemniczy sprzęt domowy z PRL-u. "Babcia jeździła na tym jak oszalała"
- Pralka Frania, szklanka w koszyczku i "ruskie jajeczka". QUIZ o gadżetach z PRL
- Czy rozpoznasz po zdjęciu gwiazdy filmowe z czasów PRL-u? Musisz je pamiętać!
19 marca 1911 roku po raz pierwszy Międzynarodowy Dzień Kobiet obchodzono w Austrii, Danii, Niemczech i Szwajcarii. Ostatecznie datę świętowania ustalono na 8 marca. W latach 1913 i 1914 podczas Międzynarodowego Dnia Kobiet odbyły się demonstracje antywojenne. Historia tego wyjątkowego dnia ma więc w sobie historię walki kobiet o prawa, o wolność i o pokój.
Z czasem jednak święto zaczęło ewoluować. W Polsce Dzień Kobiet zyskał niezwykłą popularność w czasach PRL-u. Powód jego popularności jednak nie wywołuje pozytywnych odczuć.
Święto Kobiet, podobnie jak inne uroczystości: Dzień Czynu Partyjnego, Dzień Hutnika, Dzień Drukarza, Dzień Lotnika, czy Dzień górnika, czyli Barbórka były obchodzone po to, aby obywatele pamiętali o "przywiązaniu do Państwa Ludowego, miłości do wielkich idei pokoju i socjalizmu".
Nie oznacza to jednak, że ze świętowaniem Dnia Kobiet w czasach PRL-u nie wiążą się żadne miłe wspomnienia, wręcz przeciwnie!
Goździk, tulipan, kawa i rajstopy. Prezenty na Dzień Kobiet miały znaczenie!
Ci, którzy chcieli uczcić Dzień Kobiet i podarować swoim żonom, matkom, koleżankom wyjątkowy prezent, mieli w czasach PRL-u niełatwe zadanie! Przez brak artykułów w sklepach wybór był niewielki.
Dlatego szybko przyjęło się, że w tym dniu dedykowane kobietom są goździki, których wówczas w kwiaciarniach nie brakowało, jako jednych z niewielu gatunków kwiatów.
"Pamiętam jak 8 marca w PRL-u kolejki do kwiaciarni ustawiały się od samego rana. Panowie kupowali jednego albo trzy goździki, przewiązane koniecznie plastikową, cienką wstążeczką. Potem dawali nam te goździki... do góry nogami, żeby przypadkiem niosąc je do pracy, czy domu, nie zwiędły zbyt szybko" - wspomina ze śmiechem Iwona.
QUIZ: Żyłeś w PRL-u? Musisz zdobyć co najmniej 16 pkt!
Z czasem w kwiaciarniach pojawiały się niekiedy gerbery lub tulipany, ale to goździk stał się niekwestionowanym symbolem PRL-owskiego dnia kobiet.
Prócz kwiatów, były też inne podarunki — rajstopy, czasem kapcie, mydło lub fartuszki kucharskie. Wychodziło się z założenia, że to atrybuty kobiety, które z pewnością przydadzą się obdarowanej.
Każda z pań otrzymywała taki mały zestawik. Oczywiście nie mogło zabraknąć goździków i rajstop. Był też kuchenny fartuszek.
Dla wybranek serc, małżonek, ci, którzy mogli sobie na to pozwolić, szykowali w prezencie biżuterię, którą można było kupić tylko po znajomości albo w peweksach, które oferowały rozmaite dobra. Do częstych, ale nieco droższych prezentów należała także kawa i to kawa tzw. "plujka".
Kawa, kawa też czasem była. Ale to już dla wybranek serc, bo to towar deficytowy, więc nie dostawała jej pierwsza lepsza koleżanka z pracy.
Potańcówki i życzenia. Wszystko według zaleceń Władysława Gomułki
Oczywiście z okazji Dnia Kobiet nie brakowało także życzeń, potańcówek, a nawet apeli w zakładach pracy, czy w szkołach.
"W moim zakładzie pracy organizowano na przykład potańcówki i to nie tak na wieczór, a normalnie w godzinach pracy. Nie pamiętam którego roku, ale było tak, że śniegu leżało po kolanach, a na parkiecie królowały nie piękne szpilki, a wysokie kozaki" - wspomina z nostalgią Pani Irena.
W prasie publikowano portrety kobiet różnych sektorów życia gospodarczego. Wszystko to zgodnie z opinią Władysława Gomułki, że "nie ma dziś w Polsce dziedziny, w której kobiety nie odgrywałyby ważnej roli".
Święto to było ważne także dla pierwszego sekretarza PZPR Edwarda Gierka, który podkreślał rolę kobiet. Zapewniał też, że partia dba o kobiety i ich interesy.