Festiwal karpia
Panierowane, w galarecie a nawet w formie mini pizzy, czyli "po zatorsku" - pod takim znakiem upływa weekend w małopolskim Zatorze, niekwestionowanej stolicy hodowli i połowów ryb słodkowodnych w Polsce.
Co ciekawe rybę można tam zjeść nawet z prawdziwym węgierskim gulaszem, ponieważ część gości na zatorskim rynku to zaprzyjaźnieni mieszkańcy węgierskiego miasteczka Berekfyrde. Zorganizowano dla nich specjalny dzień węgierski.