Ile świadek daje do koperty na wesele 2024? Od tego zależy wysokość kwoty
Sezon ślubny wkrótce wystartuje z impetem. W tym roku koszt organizacji wesela dla stu osób waha się w przedziale 85-100 tys. zł. Goście z pewnością zastanawiają się, ile powinni włożyć do koperty. Szczególną rolę pełnią tu świadkowie – ile powinni przekazać młodej parze? Czy istnieje coś takiego jak obowiązujące stawki?
Spis treści:
Ile kosztuje wesele w 2024?
85-100 tys. zł - w takim przedziale mieści się średni koszt wesela w 2024 roku dla stu osób. Tak wynika z danych opublikowanych przez agencję Grzymała Weddings&Events. Samo przyjęcie weselne to obecnie koszt 300-550 zł/os (wynajęcie sali, jedzenie, napoje). Do tego trzeba jeszcze doliczyć alkohol, tort i ewentualne przyjęcie "poprawiny".
To jednak nie koniec - fotograf, operator, DJ, dekorowanie miejsca ceremonii i sali weselnej to kolejne koszty, na które musi się przygotować para młoda.
Wzrost inflacji przełożył się na wszystkie aspekty naszego życia. W 2021 roku uśredniona cena talerzyka wynosiła od 150 do 300 zł, z kolei w 2022 roku stawki rozpoczynały się od 200 zł. Rok temu cena ta wynosiła już od 300 do 400 zł. Chociaż w ostatnim czasie ceny nie rosną aż tak szybko, w 2024 roku średnia kwota za talerzyk może wynosić nawet 400-500 zł.
Ile włożyć do koperty na wesele 2024?
Goście zaproszeni na wesele zazwyczaj zastanawiają się, ile powinni włożyć do koperty. Trzeba pamiętać o kilku czynnikach takich jak stopień pokrewieństwa z parą młodą, rola, jaką pełnimy na przyjęciu, charakter imprezy i nasze możliwości finansowe. I tutaj ważna informacja: nie ma czegoś takiego, jak kwota, którą powinniśmy włożyć do koperty. Obowiązuje zasada: wręczamy tyle, na ile nas stać.
Zobacz również:
Pod uwagę możemy wziąć przede wszystkim to, ile państwo młodzi wydają na wesele, czyli ile kosztuje "talerzyk" w skład którego wchodzi jedzenie i picie na jednego gościa.
W mediach każdego roku pojawiają się rozmaite kwoty. Zacznijmy od rodziców, którzy wedle przyjętego zwyczaju najwięcej wkładają do koperty. Często zdarza się jednak, że to oni organizują wesele i pokrywają związane z nim koszty. Wtedy oczywiste jest to, że nie muszą wręczać swoim dzieciom koperty lub prezentu. Jeżeli jednak nie pokrywali kosztów imprezy, do koperty zazwyczaj wkładają nawet od 1000 zł wzwyż. Dziadkowie z kolei zazwyczaj przekazują wnukom od 600 do 800 zł.
Ile do koperty powinien włożyć chrzestny? Najczęściej to kwota 1000 zł. Rodzeństwo i dalsza rodzina zazwyczaj przekazują co najmniej 800-1000 zł. Wszystko zależy oczywiście od tego, czy na przyjęcie wybierają się sami czy z osobą towarzyszącą. Do koperty najmniej mogą włożyć znajomi i dalsza rodzina pary młodej.
Zobacz też: Czy zorganizowanie taniego wesela jest możliwe?
Ile świadek daje do koperty?
Jedną z najważniejszych ról w trakcie wesele pełnią świadkowie. Ile świadek powinien włożyć do koperty w 2024 roku? Najczęściej to kwota w wysokości 1500 zł albo i więcej. Świadek i świadkowa dbają o to, by wesele wypadło jak najlepiej, zajmują się gośćmi i dbają o to, by niczego im nie brakowało. Jednak przede wszystkim służą wsparciem dla państwa młodych. Świadek zapewnia państwu młodym transport, do momentu przysięgi pilnuje obrączek, pomaga odnaleźć gościom swoje miejsce. Oprócz tego angażuje się w koordynację pracy kelnerów, orkiestry, dba o gości i ich transport do domu po zakończonej zabawie.
Świadkowa odbiera prezenty od gości, jak i pomaga pannie młodej w zachowaniu nienagannego wyglądu. Jej rolą są również rozmowy z gośćmi, zachęcanie do udziału w zabawach. To taka "prawa ręka panny młodej", która w każdej chwili powinna stanowić dla niej nieocenione wsparcie.
Świadkowie powinni też pamiętać o symbolicznym geście, jakim jest krótkie przemówienie czy dedykacja.
Ile dać do koperty? Ekspertka stawia sprawę jasno
Wspomniane wyżej kwoty są oczywiście umowne. Jeśli decydujemy się na wręczenie parze młodej koperty, jej zawartość powinna być dostosowana do naszych możliwości finansowych. Parze młodej zależy najbardziej na naszej obecności, a nie zawartości koperty czy drogich prezentach.
Jakiś czas temu na Instagramie dedykowany tej kwestii filmik opublikowała Aleksandra Pakuła, trenerka etykiety i założycielka Instytutu Etykiety.
- Wypada włożyć dokładnie tyle, na ile nas stać. Nie ma czegoś takiego jak stawki, jak widełki za talerzyk. Kto miałby ustalić te normy, skoro tak różni jesteśmy i tak różny status materialny mamy. Owszem, hojność jest w dobrym tonie. W dobrym tonie jest odmówić sobie jakiejś małej przyjemności po to, by bliskiej osobie wręczyć hojny prezent. Hojność to jednak dla jednych będzie 50 zł, a dla innych 20 tys. zł. Pękłoby mi serce, gdybym dowiedziała się, że bliska mi osoba nie wzięła udziału w tak ważnej dla mnie uroczystości tylko dlatego, że nie było jej stać na prezent albo że ktoś nie wykupił leków, by kupić mi prezent albo włożyć odpowiednią kwotę do koperty - powiedziała ekspertka.
- Zgodnie z zasadami savoir-vivre’u zapraszamy ludzi, a nie ich prezenty i ich pieniądze. Dobrze wychowany człowiek nie oczekuje prezentów. Owszem, cieszy się z nich, docenia je, ale przede wszystkim docenia relacje - podsumowała ekspertka.
***
Źródło: grzymala-weddings.pl, instagram.com/aleksandrapakulapl