Inwazja groźnego szkodnika! Leśnicy ostrzegają!
Wielkopolskie Nadleśnictwo Bolewice zamieściło na Facebooku film, na którym widać sosnę pokrytą larwami borecznika. „Są miejsca w naszym nadleśnictwie, gdzie jest ich naprawdę sporo, a igły sosen są zjedzone niemal w 100 proc.” – tłumaczą leśnicy i ostrzegają, że skala zjawiska, pozwala nazwać je już „katastrofą”.
Borecznik: drzewa pokryte tysiącami szkodników!
Internauci żywo zareagowali na opublikowany przez Wielkopolskie Nadleśnictwo Bolewice film, przedstawiający tysiące larw borecznika wijących się po pniu sosny. Wielu użytkowników w komentarzach zamieściło podobne nagrania, pochodzące z prywatnych archiwów.
Nie brakuje również zdjęć ukazujących skalę zjawiska. Sytuacja jest poważna, ponieważ borecznik to groźny szkodnik żerujący na sosnach, który może prowadzić nawet do zamierania drzew. Leśnicy nie wiedzą, czy sosny przetrwają tegoroczną inwazję. "To okaże się najwcześniej w przyszłym roku" - zaznaczają.
Jak wygląda borecznik?
Ciało samca borecznika ma długości od 6 do 8 mm, rudawe odnóża i pierzaste czułki. Samica może osiągać do 9 mm długości. Boreczniki wyposażone są w przeźroczyste skrzydła. Ich larwa ma postać gąsienicy żółtawego lub zielonkawego koloru. Larwy zazwyczaj mają około 2,5 cm długości.
Boreczniki to szkodniki, które atakują głównie młode sosny, chociaż mogą żerować także na starszych drzewach. Jeśli - jak w przypadku sytuacji opisanej przez Wielkopolskie Nadleśnictwo Bolewice - występują masowo, mogą ogałacać gałęzie i duże fragmenty drzew. Wzrost drzewa zostaje wówczas zahamowany, a to doprowadza do jego obumierania.
Zjawisko gradacji owadów, czyli pojawiania się ich w ogromnych ilościach na dużych obszarach lasu, powtarza się co kilkanaście kilkadziesiąt lat. Co do przyczyn takiego zjawiska, poglądy są różne. (...) W naszym przypadku borecznikom sprzyja duży zwarty kompleks borów sosnowych i pogoda w tym roku. Liczymy na to, że w przyszłym roku gradacja się załamie z przyczyn naturalnych, ale czy tak będzie rzeczywiście?
Leśnicy zaznaczają, że oprysk chemiczny owadów to rozwiązanie ostateczne. Podkreślają również, że jeśli sytuacja się nie poprawi, "niewykluczone, że będzie konieczny w przyszłym roku". Tłumaczą, że owadów jest zbyt dużo, by ptaki mogły się z nimi uporać.
***
Przeczytaj również:
Dzień Nauczyciela w 2021 roku. Kiedy przypada Dzień Edukacji Narodowej?
Zobacz również: