Jak zimą dokarmiać sowy? Lepiej o tym wiedzieć
O potrzebie dokarmiania ptaków zimą wiedzą już nawet dzieci w wieku wczesno-szkolnym. Jednak nie wszystkie gatunki ptaków skorzystają z przygotowanych przez nas karmników i oferowanego im pożywienia. Chcąc wspomóc sowy w tym trudnym dla nich okresie, należy pamiętać o zupełnie innych rodzajach karmników, a mianowicie o tzw. myszarniach.
Jak dokarmiać ptaki zimą?
Dokarmianie ptaków w okresie zimowym jest niezwykle ważne i może decydować o przetrwaniu mocno osłabionych lub niedoświadczonych w szukaniu pożywienia osobników. Zwierzęta mają wówczas utrudniony dostęp do pokarmu, który zalega m.in. pod warstwą ubitego i zmrożonego śniegu.
Specjaliści z Lasów Państwowych informują, że w zimowym pomaganiu ptakom najważniejsza jest ciągłość dokarmiania. "Konsekwencja może tu decydować o życiu zwierząt, gdyż mocno przywiązują się one do okazywanego wsparcia. Kilkakrotne dostarczenie pożywienia wystarczy, by ptaki zaczęły utożsamiać konkretne miejsce ze źródłem jedzenia. Przerwanie dokarmiania byłoby wtedy nieodpowiedzialne, gdyż głodne zwierzęta, zamiast szukać pokarmu, zmarnują czas i energię na oczekiwanie pomocy, która nie nadejdzie" - czytamy na stronie Lasów Państwowych - Nadleśnictwo Międzychód.
Absolutnie nie powinniśmy karmić ptaków chlebem, ponieważ powoduje on u tych zwierząt m.in. biegunki i kwasicę. Zrezygnujmy z podawania jedzenia, które jest np. spleśniałe, a mowa tu o wspomnianym chlebie czy warzywach.
"Ptaki szczególnie uszczęśliwi dieta składająca się z ziaren (słonecznik, proso, rzepak, siemię lniane, pszenica, jęczmień, żyto, owies), pokrojonych rodzynków, płatków owsianych, zamrożonych owoców czarnego bzu, aronii, orzechów. Dobra jest też niesolona słonina lub smalec" - wyjaśniają Lasy Państwowe. Pamiętajmy również, by obok pokarmu stawiać niewielkie miseczki z czystą i świeżą wodą.
Jak pomóc sowom przetrwać zimę?
Chcąc zatroszczyć się zimą o ptaki, nie powinniśmy zapominać również o sowach, które są drapieżnikami. Większość sów poluje na małe ssaki, owady oraz inne ptaki. To z kolei oznacza, że sowa raczej nie skorzysta z klasycznego karmnika zamontowane np. na balkonie, ponieważ nie znajdzie w nim odpowiedniego dla siebie pożywienia, a ponadto ptaki te zazwyczaj unikają kontaktu z ludźmi.
Odpowiednikiem karmnika dla sów są tzw. myszarnie. Czy przygotowanie takiej konstrukcji jest trudne i czasochłonne? Przede wszystkim powinniśmy wybrać odpowiednie miejsce, w którym zainstalujemy sowi karmnik. Najlepszym wyborem będzie otwarty teren - na przykład pole, którego jesteśmy właścicielem, znajdujące się niedaleko lasu.
"Odśnieżamy fragment ziemi, wysypujemy suchy pokarm dla gryzoni (ziarno, płatki owsiane, otręby) i przykrywamy go słomą lub sianem. Warto myszarnie zadaszyć, co zabezpieczy ją m.in. przed opadami śniegu i skutkami wahań temperatury (psucie, gnicie pokarmu dla gryzoni)" - informuje na swojej stronie Stowarzyszenie Ochrony Sów.
Specjaliści dodają, że warto w takim miejscu zadbać także o tzw. czatownię dla sów, na której ptaki będą mogły przysiąść i wypatrywać potencjalnego pożywienia np. w postaci zwabionych ziarnami myszy. W tym przypadku sprawa również nie jest skomplikowana, ponieważ wystarczy, że zamontujemy wysoki palik w kształcie listery T. Taka konstrukcja pozwoli sowom na polowanie z zasadzki, bez tracenia przy tym zbędnej energii - wskazuje Ewelina Kurach na oficjalnej stronie Stowarzyszenia Ochrony Sów.