Kampania "Wolna szkoła". Co symbolizuje czerwona ekierka?
Ministerstwo Edukacji i Nauki wyszło z inicjatywą nowego programu skierowanego do uczniów "Poznaj Polskę". Pilotażowy program, choć dopiero raczkuje, już cieszy się uznaniem, o czym poinformowano na konferencji prasowej. Czy uczniowie doceniają wszystkie inicjatywy ministra edukacji i nauki? Okazuje się, że nie! Ministrowi wciąż przypomina się słowa: "cała ta ideologia LGBT wyrastająca z neomarksizmu". To zdanie zostało wykorzystane w najnowszym spocie promującym akcję "Wolna Szkoła".
"Lekcja nr 2: Ideologia LGBT wywodzi się neomarksizmu"
Słowa ministra Przemysława Czarnka stały się mottem przewodnim kampanii "Wolna szkoła". Inicjatorzy akcji podzielili się statystykami, z których wynika, że wśród nieletnich narasta przemoc fizyczna oraz dyskryminacja. Powodem mają być m.in. te słowa, które padły z ust urzędującego ministra edukacji i nauki.
Nie ma wątpliwości, że cała ta ideologia LGBT wyrastająca z neomarksizmu, a ten z marksizmu, pochodzi z tego samego korzenia co niemiecki narodowy socjalizm hitlerowski, który jest odpowiedzialny za wszelkie zło II Wojny Światowej, zniszczenie Warszawy i zamordowanie Powstańców
"70 proc. młodych osób LGBT doświadcza przemocy fizycznej lub słownej, prawie ⅓ przypadków przemocy fizycznej ma miejsce w szkole. Wypowiadane przez ministra edukacji słowa to zachęta do aktów przemocy, dyskryminacji i nienawiści w szkole. Prowadząc kampanię Wolna Szkoła, bronimy szkoły, w której każdy ma równe prawa i równe szanse. Szkoły, która daje każdemu poczucie bezpieczeństwa i wolność wyrażania i realizacji siebie. Szkoły, która sprzeciwia się przemocy, nienawiści, nietolerancji - mówi Iga Kazimierczyk, jedna z inicjatorek kampanii.
- Wzywamy wszystkich: parlamentarzystów i parlamentarzystki, władze samorządowe, rodziców, nauczycieli i nauczycielki, uczniów i uczennice, by bronili polskiej szkoły i sprzeciwiali się planom ministra Czarnka. Wolna szkoła - od nienawiści, przemocy, dyskryminacji - to niezbędny warunek szczęśliwego dzieciństwa i dorastania"- twierdzi Iga Kazimierczyk, jedna z organizatorzy akcji "Wolna Szkoła".
"Wolna Szkoła". Kto przystąpił do akcji?
Zmiany w oświacie są nieuniknione? Rząd robi wszystko, aby projekt niebawem znalazł się w Sejmie. Kampania "Wolna szkoła" ma na celu zwrócenie uwagi na polskie szkolnictwo i kierunek, w którym podażą polska edukacja. Zdaniem organizatorów szkoła odchodzi od "światopoglądowej neutralności". Ministerstwo Edukacji i Nauki oraz podlegli kuratorzy będą sprawowali kuratelę nie tylko nad programem nauczania, ale poglądami, które wbrew sprzeciwom uczniów i rodziców są wprowadzane do polskich szkół.
Rząd chce odebrać rodzicom i samorządom lokalnym wpływ na szkoły. Poddać dyrektorów i nauczycieli bezpośredniej ministerialnej kontroli. Karać za niezależność, samodzielność i twórcze myślenie. Usuwać niewygodnych dyrektorów i obsadzać placówki posłusznymi władzy funkcjonariuszami. Wprowadzić w szkole znaną z okresu PRL atmosferę donosów, kontroli i strachu. Uczyć w sposób, który nie przygotowuje dzieci do wyzwań XXI wieku.
Konsekwencje takich działań organizatorzy akcji "Wolna Szkoła" zwizualizowali w spocie promującym kampanię.
Sprzeciwem wobec zmian w szkole jest czerwona ekierka wykorzystywana w akcji "Wolna szkoła" przez organizatorów, samorządy, stowarzyszenia oraz związki zawodowe, które nie zgadzają się z dyskryminacją uczniów.
Ponadto kampanię wspierają: Związek Miast Polskich oraz Unia Metropolii Polskich. Ta lista z każdym dniem poszerza się o nowe podmioty. W kampanię zaangażowali się także politycy z klubów parlamentarnych: KO, KP, Lewica oraz koło Polska 2050.
Wszelkie informacje na temat akcji są dostępne na stronie internetowej "wolnaszkola.org".
Zobacz także:
Przemysław Czarnek, czyli skok w ciemnotę