Planujesz wakacje we Włoszech? To zacznij zaciskać pasa. Tak drogiego sezonu jeszcze nie było
Pizza, morze i… inflacja? Włochy wciąż kuszą swoją niepowtarzalną atmosferą, kuchnią i bogactwem kultury, ale tegoroczny sezon letni może okazać się wyjątkowo kosztowny. Z danych włoskich mediów i organizacji konsumenckich wynika, że ceny poszybowały w górę niemal w każdej wakacyjnej kategorii: od biletów lotniczych, przez noclegi, aż po słynny włoski "plażing". Eksperci nie mają wątpliwości - 2025 to jeden z najdroższych sezonów w historii włoskiej turystyki.

Wakacje pod chmurką - bilety i promy coraz droższe
Jak donosi "Corriere della Sera", w czerwcu 2025 roku ceny lotów krajowych i europejskich wzrosły średnio o 11 proc. Wbrew pozorom nie tylko tanie linie podnoszą ceny - wzrost odczują wszyscy, którzy planują przeloty z Polski czy innych krajów UE. Wyjątkiem są połączenia między Włochami a USA, które staniały nawet o 24 proc., głównie ze względu na spadek popytu w związku z napięciami geopolitycznymi.
Czytaj też: Stewardesa zgodziła się na zamianę miejsc pasażerów. Dopiero potem zrozumiała, co mogło się wydarzyć
Nieco mniej optymistycznie prezentuje się sytuacja dla tych, którzy marzą o włoskich wyspach. Podróż promem na Sardynię dla czteroosobowej rodziny z samochodem to już koszt ponad 1340 euro, czyli o prawie 10 proc. więcej niż w zeszłym roku.

Hotel w Alpach czy nad morzem? Drogo wszędzie
Ceny noclegów nie pozostawiają złudzeń - inflacja wakacyjna dotknęła również sektor hotelarski. Według dziennika "Il Sole 24 Ore", sierpniowe stawki w popularnych kurortach są nawet o 34 proc. wyższe niż pięć lat temu. San Teodoro na Sardynii plasuje się w czołówce najdroższych miejsc - tydzień dla rodziny w trzygwiazdkowym hotelu kosztuje tam ponad 3000 euro.
Czytaj też: Ogryzek w paprociach, pies bez smyczy i inne grzechy, czyli jak wygląda górska etykieta?
Co ciekawe, na największe podwyżki trafimy nie tylko na wybrzeżu, ale również w górach. Valdisotto w Alpach odnotowało wzrost cen o ponad 25 proc. - to rekord wśród wszystkich analizowanych regionów.
Plażowanie tylko dla wybranych?
Słońce, piasek i… kredyt? Wynajem leżaka i parasola we Włoszech staje się luksusem. Codacons, włoska organizacja konsumencka, podaje, że średnia cena za zestaw plażowy to dziś około 35 euro dziennie. W bardziej prestiżowych lokalizacjach - takich jak Sabaudia (45 euro), Gallipoli (90 euro) czy wybrane miejsca na Sardynii (nawet 120 euro) - kwoty mogą przyprawić o zawrót głowy.
To jednak nic przy "cesarskim namiocie" w klubie Twiga w Versilii - 10-osobowy namiot z pełnym wyposażeniem kosztuje tam w sierpniu aż 1500 euro dziennie.

Krócej, ale częściej. Nowy sposób na włoskie wakacje?
Eksperci z Assoutenti zauważają nowy trend: zamiast długich, dwutygodniowych urlopów, turyści wybierają krótsze wyjazdy poza szczytem sezonu. Czerwiec i wrzesień - nadal słoneczne, ale mniej tłoczne i zdecydowanie tańsze - zyskują na popularności. Wszystko po to, by wciąż cieszyć się dolce vita, ale bez dramatycznego uszczerbku dla portfela.