Katarzyna Bosacka znów ostrzega. Tym razem poszło o produkt seropodobny
Katarzyna Bosacka postanowiła wziąć pod lupę produkt seropodobny. Na instagramowym profilu właśnie opublikowała post, w którym postanowiła przestrzec internautów. Skład produktu okazał się zaskakujący. Zawartość sera to jedynie 50 proc.
Katarzyna Bosacka demaskuje popularne produkty
Dziennikarka chętnie porusza kwestie etykiet i powtarza, jak ważne jest sprawdzanie składów. Podkreśla, że dzięki temu jesteśmy świadomi, z czego naprawdę została wykonana żywność. Katarzyna Bosacka już nie raz pokazała, że to, co jest napisane na przedniej stronie opakowania, nie zawsze idzie w parze z listą składników.
Tym razem dziennikarka bliżej przyjrzała się produktowi seropodobnemu i ostrzegła przed wyrobami przypominającymi np. ser do pizzy.
Katarzyna Bosacka o produktach seropodobnych
Katarzyna Bosacka przeanalizowała skład produktu i od razu podzieliła się wnioskami z internautami. Podkreśliła, że produkt składa się z sera w 50 procentach. Oprócz niego na liście składników można dostrzec wodę, a także 10 proc. tłuszczu palmowego, skrobię, emulgatory, zagęstniki, regulatory kwasowości oraz sztuczne aromaty. "Prawdziwy ser powinien składać się tylko i wyłącznie z tłuszczu mlecznego (termin ten zarezerwowany jest wyłącznie dla wyrobów z mleka), a tutaj mamy mieszankę tłuszczu mlecznego i najgorszego tłuszczu roślinnego, dlatego tego produktu nie można nazwać serem" - zaznacza influencerka.
Dziennikarka zaznaczyła, że tego typu produkty w dużych workach zazwyczaj trafiają do gastronomi, a więc trzeba się liczyć z tym, że takim wyrobem posypuje się pizze oraz zapiekanki. "Pamiętajcie, że zawsze możecie spytać o skład, żeby mieć pewność co jecie" - podsumowała Katarzyna Bosacka.
***