Kolejna afera w Biedronce. Tym razem poszło o zapłatę
„Klient nasz Pan” – to popularne powiedzenie jest często nadużywane przez konsumentów w kontekście ich wymagań stawianych personelowi sklepu. Z drugiej jednak strony nierzadko zdarzają się sytuacje, kiedy to obsługa marketu niestety nie zachowuje się zgodnie z narzuconymi przez swojego pracodawcę standardami, przez co dochodzi do nieprzyjemnych zdarzeń.
Sklepy wielkopowierzchniowe na różne sposoby rywalizują między sobą o klienta. Oferty promocyjne, zniżki lojalnościowe, wdrażanie technologii mających na celu ułatwienie i usprawnienie klientowi zrobienie zakupów.
W tym ostatnim przypadku jednym z rozwiązań są kasy samoobsługowe, dzięki którym konsument sam może zeskanować cenę produktu i za niego zapłacić poprzez użycie m.in. karty płatniczej. Kasy samoobsługowe mają jednak jedno ograniczenie - nie można w nich zapłacić gotówką. Zatem jeśli nie posiadamy przy sobie karty bankomatowej lub aplikacji mobilnej banku, musimy skorzystać z kasy obsługiwanej przez pracownika danej sieci sklepów.
Chciała zapłacić kartą, usłyszała od kasjerki "radę"
Jedna z polskich TikTokerek podzieliła się w sieci spostrzeżeniami na temat nieprofesjonalnego potraktowania jej przez pracownika sieci sklepów Biedronka. Internautka "maadgaleena" w swoim filmie umieszczonym w mediach społecznościowych opowiedziała historię, która miała miejsce w jednym ze sklepów Biedronka.
Kobieta wybrała się na niewielkie zakupy i kiedy chciała sfinalizować transakcję, kasjerka poprosiła ją o podejście do innej kasy, ponieważ jeśli chciałaby zapłacić kartą płatniczą, to nie będzie to możliwe z uwagi na awarię terminala. Na domiar złego przestały działać kasy samoobsługowe.
Internautka udała się do drugiej kasy, gdzie, jak twierdzi, usłyszała od kasjerki zadziwiające pytanie: "A to czemu pani nie stała do kasy samoobsługowej?". Kobieta poinformowała personel, że ma prawo zapłacić w "tradycyjnej kasie" za pomocą karty, a obowiązkiem kasjerki jest przyjąć taką płatność. Między klientką sklepu i pracownikiem wywiązała się krótka, ale niezbyt miła dyskusja.
TikTokerka "maadgaleena" w swoim nagraniu powiedziała, że zachowanie kasjerki było jej zdaniem niegrzeczne. Do całej sytuacji odniósł się nawet przedstawiciel sieci sklepów Biedronka.
"Klienci, którzy chcą zapłacić za zakupy w gotówce, powinni skorzystać z kas tradycyjnych, natomiast nie przewidujemy obowiązku korzystania z kas samoobsługowych w przypadku chęci płatności kartą" - powiedział na łamach portalu Onet.pl Jakub Mazur, mł. menedżer ds. komunikacji korporacyjnej w sieci Biedronka.
A Wy, z jakich kas najczęściej korzystacie?