Kosisz w tych godzinach? Możesz słono za to zapłacić. Gigantyczne kary
Sezon na koszenie w pełni. Jak wiadomo, dźwięk kosiarki z pewnością nie należy do najprzyjemniejszych dla ucha. Zwłaszcza w dni wolne od pracy. Jeśli decydujemy się na tego typu aktywność, a nasz sąsiad raczej nie przepada za pobudką przy akompaniamencie kosiarki, możemy liczyć się z niemałą karą.
- Kto nie mieszka na wsi, na pewno nie zna podobnej sytuacji: zmęczona całym tygodniem wychodzę w sobotę na taras z kawą w ręku i chcę w końcu odpocząć, napawać się zielonymi widokami, mieć chwilę tylko dla siebie.
Ale nie da się. Sąsiedzi mają prawdopodobnie jakiś radar
- opowiadała nam niedawno Aleksandra, mieszkanka niewielkiej miejscowości w Małopolsce. - Akurat wtedy, kiedy wychodzę, oni zaczynają kosić trawniki. Wszędzie, dookoła, w każdym domu. Tak jest zawsze. Chwila relaksu szybko odchodzi w niepamięć, bo przecież nie da się zebrać myśli, kiedy za uchem słyszysz odgłos kosiarki - przyznała.
Kosisz w tych godzinach? Licz się z gigantyczną karą
Koszenie to stały element prac porządkowych na działce. Jak widać, może dawać się we znaki, zwłaszcza w weekendy. Okazuje się, że czasami możemy słono za to zapłacić. Często, ze względu na "napięty grafik" w tygodniu przekładamy koszenie trawnika na weekend. Czy to dobry pomysł? Cóż, chociaż w Polsce nie ma przepisów regulujących kwestię dotyczącą godzin, w których można kosić trawnik, możemy otrzymać mandat. I nie jest to wcale niewielka, symboliczna kwota.
Przeczytaj też: Sąsiad parkuje pod twoim oknem? Sprawdź, jakie masz prawa
Koszenie trawnika generuje spory hałas, dlatego powinniśmy unikać tej czynności przede wszystkim w niedziele i święta. W końcu każdy chce korzystać z czasu wolnego w ciszy. Jeśli nasz sąsiad nie jest nam przychylny, może zgłosić sprawę policji lub straży miejskiej, co może skutkować mandatem.
Ograniczeniem jest również cisza nocna. Warto dodać, że jest ona umowna i nieuregulowana przepisami. Chociaż spółdzielnie mogą ustalać swoje zasady, to i tak jej przestrzeganie leży w gestii każdego z nas. Chociaż w upalne dni staramy się zacząć koszenie o poranku, warto pomyśleć o sąsiadach - w końcu nie każdy ma ochotę wstawać bladym świtem przy akompaniamencie kosiarki.
Podobnie sprawa wygląda z koszeniem po godz. 22. Jeśli będzie to przeszkadzało naszemu sąsiadowi, który zgłosi sprawę straży miejskiej lub policji, możemy zapłacić mandat za naruszanie ciszy nocnej. Jego wysokość reguluje Kodeks wykroczeń. Zgodnie z art. 24 grzywna jest wymierzana w wysokości od 20 do nawet 5 tys. zł. Odmowa mandatu może skutkować skierowaniem sprawy do sądu.
Przesłanką do nałożenia kary za koszenie trawnika może być też art. 51 par. 1 Kodeksu wykroczeń:
"Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny".
Zobacz też: Oto najlepsza pora na koszenie trawnika
Kiedy nie kosić trawnika?
To jednak niejedyne sytuacje, w których powinniśmy się powstrzymać od koszenia. Należy do nich również susza - długa trawa zatrzymuje wilgoć na dłużej.
Więcej o zaletach ograniczenia koszenia trawnika: Jak często kosić trawnik? Najlepiej w ogóle tego nie robić
Do tego dochodzi również zakaz używania kosiarek spalinowych. Główny Inspektorat Ochrony Środowiska analizuje m.in. poziom pyłu zawieszonego PM10, a gdy jest bardzo wysoki i istnieje ryzyko przekroczenia, może wydać stosowne powiadomienie. Wówczas obowiązuje czasowy zakaz używania tego typu kosiarek i podkaszarek. Warto wiedzieć, że komunikat dotyczy danego obszaru i obowiązuje przez określony czas.
***