„I wtedy rozpoczyna się koncert kosiarek”. Czy sąsiad może kosić ogródek o 6 rano?
- Sąsiedzi mają prawdopodobnie jakiś radar. Akurat wtedy, kiedy wychodzę, oni zaczynają kosić trawniki. Wszędzie, dookoła, w każdym domu. Tak jest zawsze. Chwila relaksu szybko odchodzi w niepamięć – mówi Aleksandra. Wraz z wiosną rusza sezon na koszenie trawników. Czynność ta potrafi podzielić nawet najbardziej zgodnych sąsiadów i doprowadzić do niemałej awantury. Czy koszenie o 6 rano jest zgodne z przepisami?
- Przez cały tydzień pracujesz. W weekend nie musisz wcześnie wstawać. Nadchodzi sobota rano i przez uchylone okna słyszysz ten dźwięk. Tak, ten dźwięk. Dźwięk kosiarki. Wiem, że przyjmuje się, że cisza nocna kończy się o szóstej. Ale czy naprawdę nie można poczekać, chociaż do tej 10? Ok, plany, obowiązki... Ale na litość boską! - pomstuje pani Alicja. - Czasami życzę im, żeby kosiarka nagle przestała działać.
"Koncert kosiarek"
Wiosna to czas, w którym pełną parą startuje sezon na koszenie trawników. Czynność ta w niektórych przypadkach może stać się kością niezgody. Powodem jest generowany przez kosiarki hałas. - Czerwcowy, upalny późny wieczór. Wychodzisz do ogrodu, by chociaż na moment odpocząć i zebrać myśli. Rozkoszujesz się zapachem kwiatów, próbujesz się zrelaksować. I wtedy rozpoczyna się koncert - ironizuje pani Małgorzata. - Sąsiad z lewej i sąsiad z prawej. Idealnego rozwiązania nie ma, jeśli chce się żyć w zgodzie. Trzeba przemilczeć i pogodzić się z tym - przyznaje.
Historie o kosiarkach grozy rozpalają również internetowe fora. Te nieraz pękają w szwach od opowieści o sąsiadach decydujących się kosić trawniki nad ranem czy późnym wieczorem. Pytań, co robić w przypadku takiego zachowania, nie brakuje.
"Sąsiad czasami zaczyna o 4 rano i nie narzekamy, tylko zamykamy okna. Lepiej nie zadzierać z sąsiadem, bo nie wiadomo co wymyśli". "Wszyscy bliżsi i dalsi sąsiedzi posiadają kosiarki spalinowe i ich ulubionym zajęciem jest oczywiście koszenie trawników raz w tygodniu. Odbywa się to również w takie dni jak 1 i 3 maja, Boże Ciało czy w niedziele" - czytamy wpisy na różnych forach internetowych.
Część internautów broni jednak "zwyczaju" i nie kryje, że takie dni to jedyne wolne momenty, w których mogą spokojnie działać w ogrodzie. Inni z kolei uważają, że "nie ma co się wtrącać w to, co sąsiad robi w swoim ogródku". W końcu dla niektórych prace w ogrodzie i samo koszenie trawnika to prawdziwy relaks.
"Sąsiedzi mają jakiś radar"
- Kto nie mieszka na wsi, na pewno nie zna podobnej sytuacji: zmęczona całym tygodniem wychodzę w sobotę na taras z kawą w ręku i chcę w końcu odpocząć, napawać się zielonymi widokami, mieć chwilę tylko dla siebie. Ale nie da się. Sąsiedzi mają prawdopodobnie jakiś radar - opowiada Aleksandra.
- Akurat wtedy, kiedy wychodzę, oni zaczynają kosić trawniki. Wszędzie, dookoła, w każdym domu. Tak jest zawsze. Chwila relaksu szybko odchodzi w niepamięć, bo przecież nie da się zebrać myśli, kiedy za uchem słyszysz odgłos kosiarki - mówi.
Zobacz też: Ogrodnicy nigdy nie koszą trawy w ten sposób. To dlatego trawniki wyglądają jak spod linijki
Nie mógł zasnąć przez kosiarkę sąsiada. Rzucił się na niego z bronią
W niektórych sąsiedzkich sporach o koszenie mogą następować nagłe i niebezpieczne zwroty akcji. Do takiego zdarzenia doszło trzy lata temu.
W lipcu 2020 roku dźwięk kosiarki na tyle rozjuszył mieszkańca Pstrągówki na Podkarpaciu, że... sięgnął po broń i rzucił się na koszącego sąsiada.
O zdarzeniu informowali strzyżowscy policjanci (woj. podkarpackie). Do zdarzenia doszło w ostatnich dniach lipca, po godz. 21.
- Mocno pijany 29-latek położył się do łóżka, jednak odgłosy koszenia trawy nie pozwalały mu zasnąć. Rozzłoszczony postanowił uciszyć sąsiada, a jednocześnie dać mu nauczkę. Ubrany jedynie w bieliznę, z pistoletem w ręku, ruszył w stronę sąsiada. Najpierw wystrzelił w górę, następnie wycelował broń w koszącego. Zaskoczony mieszkaniec Pstrągówki rzucił się na napastnika, powalając go na ziemię. Jednak dopiero z pomocą członka rodziny udało mu się obezwładnić agresora i utrzymać go do czasu przyjazdu policji - informowali w oficjalnym komunikacie mundurowi.
Mężczyzna trafił do aresztu. Usłyszał zarzuty groźby karalnej i nielegalnego posiadania broni.
Koszenie o 6 rano. Czy tak można?
Czy sąsiad może kosić ogródek o 6 rano? Ewentualnie zabrać się za tę czynność późnym wieczorem, np. po 22? Cisza nocna w Polsce jest pojęciem umownym i może zależeć od wewnętrznych zarządzeń.
Zobacz również:
- Postawili w ogrodzie trampolinę. Sąsiadka grzmi: "nie mam już prywatności"
- Kiedy siać trawę? Nie przegap terminu, a będzie jak zielony dywanik
- Trawnika zazdrości mu całe osiedle. Wiosną stosuje w ogrodzie prosty zabieg
- Podziękujesz za ten trik. Mieszanka za 5 zł usunie mech z trawnika szybciej, niż myślisz
Zazwyczaj jednak przyjmuje się, że w Polsce cisza nocna obowiązuje w godzinach 22 - 6 rano. Przepis ten nie doczekał się jednak regulacji w polskim prawie.
W miastach zarządcy osiedli czy urzędy zajmujące się miejską zielenią starają się nie prowadzić prac w niedziele i święta. Koszenie w wielu przypadkach nie rozpoczyna się bladym świtem.
- Mieszkańcy bloków, którym przeszkadzają takie prace, mogą wystąpić do wspólnoty mieszkaniowej lub też do zarządcy o ustalenie regulaminu określającego konkretne godziny, w których można używać kosiarek. Obowiązkiem zarządcy jest dbanie o teren, który mu podlega. Jeśli więc w tym zakresie będzie ograniczony czasowo, może nie zdążyć zrealizować swojego obowiązku utrzymania porządku, a co za tym idzie - narazić się na karę. Dlatego taka prośba może być trudna do spełnienia - podaje serwis Dziennik Prawny.
W jakich godzinach kosić trawnik?
Oto jest pytanie! Skoro koszenie trawnika potrafi wywołać niemałe sąsiedzkie niesnaski, kiedy najlepiej kosić trawnik?
Można to robić o dowolnej porze, ale uwzględniać ciszę nocną, która zazwyczaj trwa od 22 do 6 rano. Warto jednak wziąć pod uwagę to, że kosiarka generuje hałas i w miarę możliwości wstrzymać się z pracami do 8 czy 9 rano. Sąsiedzi z pewnością będą wdzięczni.
Czy jest zakaz koszenia trawy w niedzielę?
Na wsi sprawa może wyglądać nieco inaczej. Jeśli przeszkadza nam poranne koszenie przez sąsiada, pierwszym krokiem powinna być spokojna i rzeczowa rozmowa. Zwróćmy uwagę, że jest ono dla nas uciążliwe i zakłóca spokój. Zapytajmy, czy nie mógłby uruchamiać kosiarki nieco później.
Co zrobić, jeśli rozmowa nie pomoże? Jeśli uważamy, że hałas jest nie do wytrzymania, możemy skierować sprawę do sądu.
Tutaj warto dodać, że w Polsce nie ma przepisów, które zakazują koszenia trawnika w niedzielę. Weekend dla wielu osób to jedyny czas, kiedy mogą wykonać niezbędne prace w ogrodzie, w tym skosić trawnik.
***