Leśnicy obalają mit dotyczący grzybów. To błędne przekonanie może być groźne dla zdrowia
Oprac.: Dagmara Kotyra
Właśnie trwa sezon na grzyby. Mimo wysypu dorodnych okazów nie zawsze są one nieskazitelne. Wszystko przez liczne owady i gryzonie, które podobnie jak ludzie nie potrafią się nim oprzeć. Leśnicy postanowili wskazać, co dokładnie atakuje grzyby i przy okazji obalili groźny mit dotyczący robaczywych okazów.
Podgryzione i robaczywe grzyby. Co je atakuje?
Lasy Państwowe postanowiły zwrócić uwagę, że nie tylko ludzie są amatorami leśnych grzybów. "Ileż to razy spotykamy na swojej drodze dorodnego, pięknego jak z obrazka, borowika, a gdy już się po niego schylimy, okazuje się, że on się «rusza»... Tętni w nim życie..." - czytamy na Facebooku.
Dość często w grzybach zalęgają się czerwie, czyli larwy muchówek. W jednym okazie mogą być ich nawet setki. Wylęgają się ze złożonych wcześniej jaj, a następnie chętnie podjadają grzyba. Jak podkreślają leśnicy, grzybiarze mogą się spotkać z takim zjawiskiem podczas czerwcowych i lipcowych zbiorów, gdyż to właśnie w tym okresie rozmnażają się owady. Nie wykluczone jednak, że mogą pojawić się nawet w październiku dzięki dogodnym warunkom.
Jak czytamy w facebookowym poście, dość często na grzybach żerują żuki oraz ślimaki, ale smakoszami są także drobne leśne ssaki takie jak myszy czy ryjówki. Ich atak można akurat łatwo rozpoznać. Na kapeluszach pozostawiają wygryzione plamy i ślady po drobnych zębach. "Znaczną konkurencję stanowią dla grzybiarzy też sarny, jelenie, dziki czy borsuki, ale tu zwykle niewiele z ich uczty pozostaje, a czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal. Jak więc widać grzybobranie to swoisty wyścig, a rywali zastępy nieprzebrane, także tych dwunożnych" - dodały Lasy Państwowe.
Tylko jadalne grzyby są robaczywe? Lasy Państwowe obalają mit
Leśnicy zaznaczają, że nietknięte przez żadne zwierzę okazy to rzadkość. Idąc do lasu, trzeba się liczyć, że do koszyka trafią grzyby, które już wcześniej były w centrum zainteresowania jakiegoś gryzonia bądź większego ssaka.
Zobacz także: Smaczny grzyb często mylony z trującym muchomorem. "Pomyłka jest możliwa, jeśli ktoś nie zwraca uwagi na szczegóły"
Wśród grzybiarzy od lat panuje pogląd, że owady i ssaki atakują jedynie jadalne okazy, a więc spotykając naruszonego grzyba, można być pewnym, że nie jest ona trujący. Jak się okazuje, takie myślenie jest błędne. "Na koniec obalmy groźny mit: Często panuje przekonanie, że jeśli dany grzyb jest robaczywy, to jest on jadalny. Okazuje się jednak, że co szkodzi człowiekowi, wcale nie musi być szkodliwe dla niektórych gatunków owadów czy innych ssaków. A swoich kulinarnych amatorów mają nawet muchomory sromotnikowe..." - podsumowali leśnicy.
***